Decyzja po stronie pracodawcy
W sobotę (28.11) wprowadzono obowiązek zasłaniania ust i nosa w zakładach pracy, wówczas gdy w jednym pomieszczeniu przebywa jednocześnie więcej niż 1 pracownik. Jednak rząd wycofał się z tego rozporządzenia.
Teraz to pracodawca będzie decydował czy podwładni mają nosić maseczki czy nie. Taką decyzję przyjęła w trybie obiegowym Rada Ministrów.
"Rozwiązanie było zbyt daleko idące w przypadku niektórych zakładów pracy, w związku z czym zmodyfikowano je tak, aby pracodawca decydował w tym zakresie" - czytamy w uzasadnieniu rozporządzenia.
Inne obiekty
Decyzja ma również dotyczyć osób przebywających w budynkach użyteczności publicznej przeznaczonych na potrzeby:
"administracji publicznej, wymiaru sprawiedliwości, kultury, kultu religijnego, oświaty, szkolnictwa wyższego, nauki, wychowania, opieki zdrowotnej, społecznej lub socjalnej, obsługi bankowej, handlu, gastronomii, usług, w tym usług pocztowych lub telekomunikacyjnych, turystyki, sportu, obsługi pasażerów w transporcie kolejowym, drogowym, lotniczym, morskim lub wodnym śródlądowym; za budynek użyteczności publicznej uznaje się także budynek biurowy lub socjalny" - czytamy w Dzienniku Ustaw.
Gdy pracodawca uzna, że podwładni powinni zakrywać usta i nos w pracy, to mimo wszystko w nowelizacji rozporządzenia pojawił się przepis umożliwiający odsłonięcie ust i nosa w trakcie spożywania posiłku czy napoju.
malwina.witkowska@bialystokonline.pl