Szkło, tworzywa sztuczne i metale, papier, odpady zielone, odpady biodegradowalne oraz zmieszane odpady komunalne – taki podział sortowania śmieci będzie obowiązywał w Białymstoku od 1 października tego roku.
Te zasady są związane z Rozporządzeniem Ministra Środowiska, które ma ujednolicić segregację odpadów w całej Polsce. Gminy mają czas na ich wprowadzenie do 2022 roku, jednak Białystok zdecydował się na to już teraz.
- Wprowadzamy to 1 października 2018 roku, ponieważ z 30 września kończą się dotychczasowe umowy z firmami odbierającymi odpady od mieszkańców Białegostoku. Tym sposobem nowe, bądź stare firmy, które wygrają przetarg będą odbierać odpady na nowych zasadach już od pierwszego dnia umowy – mówi Zbigniew Gołębiewski ze Spółki Lech.
Wielokolorowe śmieci
Zmiany, które zostaną wprowadzone w porównaniu do obecnie obowiązujących przepisów, to konieczność oddzielnego sortowania papieru oraz tworzyw sztucznych i metali. Z dotychczas funkcjonujących zmieszanych odpadów komunalnych zostały wyselekcjonowane dwie oddzielne grupy – odpady zielone, czyli różnego rodzaju liście, gałęzie, ścięta trawa, a także odpady biodegradowalne czyli resztki warzywne i owocowe. Do pojemnika na zmieszane odpady komunalne będą mogły trafić resztki mięsa artykuły higieniczne, zbite szkło, opakowania wraz z zawartością. Tak jak do tej pory będą funkcjonować także pojemniki na szkło.
Kontenery, oprócz specjalnych oznakowań, będą się też różniły kolorami. Pojawią się zarówno na osiedlach wielorodzinnych, jak i zostaną dostarczone do gospodarstw jednorodzinnych. W tym drugim wypadku będą to tylko dwa kontenery za odpady komunalne zmieszane (czarny) i biodegradowalne (brązowy), ale razem z workami na śmieci, które będą już w 6 kolorach. Gdy mieszkańcom zabraknie worków do segregacji mogą się zgłaszać do biura Spółki Lech przez infolinię i zamawiać worki.
Z recyklingiem sobie radzimy
Jeśli chodzi o recykling, to Białystok ma bardzo dobre wyniki. W zeszłym roku w stolicy województwa podlaskiego poziom odzysku surowców wyniósł 42%, przy wymaganych 20%. Duża w tym zasługa sortowni w Hryniewiczach, która działa od października 2016 roku.
- Trzeba jednak pamiętać, że ten poziom odzysku surowców w 2020 roku będzie musiał wynosić 50%. My zakładamy, że nawet gdybyśmy nie wprowadzali tego systemu narzuconego przez ministerstwo, osiągnęlibyśmy ten poziom. Po zmianie systemu na pewno nie będzie z tym problemu – mówi Zbigniew Gołębiewski.
W ostatnim raporcie Najwyżej Izby Kontroli dotyczącej właśnie gospodarowania odpadami, Białystok rzeczywiście wypada bardzo dobrze. Jedna z nielicznych uwag z tego raportu dotyczy tego, że wpływy od mieszkańców nie pokrywają kosztów gospodarowania odpadami. Nowe zasady jednak nie wprowadzają podwyżek stawek (więcej o raporcie: Kontrola NIK. W Białymstoku płacimy za mało za śmieci).
Właśnie rozpoczyna się kampania informacyjna zachęcająca do segregowania odpadów, a także mówiąca o zbliżających się zmianach. Mieszkańcy dostaną specjalne ulotki dotyczące nowych zasad. W ramach tej kampanii, 30 czerwca w Parku Planty zostanie zorganizowany Piknik Ekologiczny.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl