- Żałujemy, że wybór następuje przez odrzucenie, a nie przez konkurencyjność - mówił przedstawiając wyniki marcowego przetargu zastępca prezydenta miasta, Adam Poliński.
Okazało się, że spośród 3 firm, które były zainteresowane produkcją autobusów miejskich dla Białegostoku tylko Solaris wyraźnie zaznaczył, że jego pojazdy wykonane będą z blachy trudnordzewiejącej. Firmy Man i EvoBus (produkująca mercedesy) takiej deklaracji nie złożyły, a był to konieczny warunek przetargu. I choć wybrany Solaris zaproponował za wyprodukowanie autobusów najniższą cenę, to biorąc pod uwagę kryteria techniczne, czy długość gwarancji jakiej udzielił, wcale nie musiałby wygrać przetargu.
Krajowa Izba Odwoławcza, która decyduje o ważności przetargów publicznych i rozpatruje od nich odwołania w kwietniu przyznała rację magistratowi. Tym samym oferty Man-a i EvoBus zostały odrzucone. Teraz Urząd Miejski podał informację o ponownym wyborze oferty Solarisa.
Można się więc spodziewać, że już wkrótce zostanie podpisana umowa z firmą. Po tym, połowa nowych autobusów trafi do miasta pod koniec roku, a kolejne najpóźniej za rok. Wszystkie zostaną wyposażone w klimatyzację i elektroniczne tablice wyświetlające trasę przejazdu. Będą przyjazne dla osób niepełnosprawnych (niskopodłogowe) i niesłyszących (zapowiedzi głosowe). 35 pojazdów to przegłubowce, drugie 35 - jednoczłonowe.
Zakup nowych Solarisów będzie kosztował ponad 84 mln zł. Większość z tej kwoty pokryją środki unijne.
Solaris to polska firma działająca od 1994 r. pod Poznaniem. Do tej pory dostarczyła do Białegostoku ponad 60 swoich autobusów.