Technikę tę, jako jedni z pierwszych w regionie, stosują lekarze ze szpitala Humana Medica Omeda w Białymstoku.
MIVAT (Minimally Invasive Video-Assisted Thyroidectomy) to zabieg podobny do klasycznych operacji usunięcia tarczycy. Podstawową różnicę stanowi jednak długość cięcia skórnego oraz wykorzystanie układu optycznego w celu wizualizacji pola operacji.
- W tym wypadku kamera wprowadzana jest poprzez niewielkie nacięcie o szerokości do 1,5 cm. Następnie, posługując się obrazem wyświetlanym na monitorze, zamyka się naczynia i odpreparowuje tkanki, po czym oba płaty tarczycy, jeden po drugim, zostają wyjęte na zewnątrz – opisuje chirurg Andrzej Kupisz z białostockiego szpitala Humana Medica Omeda.
Metoda ta bez wątpienia cieszy się coraz większym zainteresowaniem. Głównym powodem jest jej niewielka inwazyjność i idący za tym cały szereg korzyści dla pacjenta.
Usunięcie tarczycy w asyście video przede wszystkim skutkuje nieporównywalnie mniejszym urazem. MIVAT pozwala także znacznie przyspieszyć gojenie i skrócić czas hospitalizacji (który wynosi maksymalnie 3 doby).
Niestety pacjenci na ogół zgłaszają się do lekarzy za późno – dopiero, gdy tarczyca zaczyna uciskać na tchawicę, powodując duszenie czy krztuszenie. A zbyt duży rozrost, podobnie jak występowanie nowotworów złośliwych, wykluczają możliwość wykonania tego typu zabiegu.
Co istotne, operacja minimalnie inwazyjnego usunięcia tarczycy w asyście video pozostaje w pełni refundowana przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Nie ma tu więc mowy o żadnych dodatkowych kosztach zabiegu.
lukasz.w@bialystokonline.pl