"Carmen" należy niewątpliwie do ścisłego kanonu najwybitniejszych dzieł operowych. Niestety jej autor, Georges Bizet, nie doczekał sukcesu swojego największego dzieła, umierając niedługo po nieudanej premierze w 1875 roku. Jako opera komiczna, w której fragmenty śpiewane przeplatały się z mówionymi, zaprezentowana została nie na deskach Wielkiej Opery w Paryżu, lecz w Operze Komicznej, a publiczność ostatniej lubowała się w lekkich komedyjkach i tragiczne zakończenie "Carmen" było dla niej szokujące.
To, co zadecydowało o porażce premiery "Carmen", dziś jest źródłem jej niesłabnącej popularności. Autor zrezygnował z nierealności, fantastyczności i patosu, dążył do ukazania w operze prawdy życiowej i namiętności kierujących ludzkimi losami. Najważniejsze jednak są barwność i żywiołowy temperament muzyki, inspirowanej egzotyką Hiszpanii i pełną zarówno dosłownych cytatów z hiszpańskiej ludowości, jak i własnych skojarzeń Bizeta na temat Hiszpanii. Fascynacja folklorem zagrała najważniejszą rolę w dziele Bizeta, wpływając na melodykę, rytmikę i instrumentalizację.
Premierę białostockiej inscenizacji zaplanowano 25 września. Za inscenizację, reżyserię, scenografię, kostiumy i ruch sceniczny odpowiada Beata Redo-Dobber. Kierownikiem muzycznym jest Michał Klauza. Od dziś rusza sprzedaż biletów.
Produkcję opery sfinansowano z budżetu Miasta Białegostoku.
anna.d@bialystokonline.pl