Powstała ona na ścianie budynku przy ul. Zamenhofa 4. Inspiracją do jej stworzenia była jedna z najpopularniejszych gier słownych na świecie - scrabble. Wykorzystano też podlaską gwarę ludową.
Ceramiczne kafle jak scrabble
- Chcemy przekonać ludzi, że folklor nie jest nudny, nie jest przestarzały, że może być pokazany w nowoczesny i atrakcyjny sposób, że w formie zabawy, sztuki możemy w ciekawy sposób przypominać o tradycji - zaznacza Cezary Mielko, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Animacji Kultury.
Pomysłodawcom akcji zależy, aby ludzie przypomnieli sobie podlaską gwarę. Instalacja - zbudowana z ceramicznych kafli - przypomina takie słowa, jak: "zorka" (pierwsza gwiazda, która pojawia się wieczorem na niebie), "małanka" (błyskawica na pogodę), "bonda" (placek z ciasta chlebowego, pieczony w piecu chlebowym przed wygaśnięciem żaru) czy "kiziak" (źrebię płci męskiej).
- Projekt łączy tradycyjną formę, czyli ceramikę z zabawą, którą może być gra w scrabble - wyjaśnia Katarzyna Zagłoba z WOAK-u, inicjatorka i koordynatorka projektu.
Jego współpomysłodawcą i wykonawcą jest Paulina Horba. Artystka realizuje projekty rzeźbiarskie, instalacje w wielu materiach. Zawodowo zajmuje się ceramiką oraz drewnem, a także uczy rzeźby w Liceum Plastycznym w Supraślu.
- Praca jest ogólnodostępna. Starsze osoby będą mogły sobie przypomnieć gwarę podlaską, a młodsi poznają nowe słowa. Ten projekt może przyczynić się do rozmów międzypokoleniowych - dodaje Katarzyna Zagłoba.
Nowy mural na Zwierzynieckiej
To już trzecia edycja akcji Folk on the Street. Jej organizatorzy przygotowali jeszcze kilka działań. W połowie sierpnia w mieście powstanie kolejny mural - będzie inspirowany legendą o Witku Ptaszniku (ozdobi ścianę budynku przy ul. Zwierzynieckiej 7). Z kolei na przełomie lipca i sierpnia planowana jest akcja społeczna, w czasie której ludzie z miasta przeniosą się na pola.
W ramach poprzednich edycji akcji powstały między innymi dobrze znane nie tylko w regionie, ale i na świecie murale, przedstawiające dziewczynkę z konewką przy al. Piłsudskiego czy wielkie koronkowe rozety na ścianie budynku Uniwersytetu Medycznego.
anna.d@bialystokonline.pl