Jak podaje NIK, grunty rolne w parkach narodowych, należące niemal w całości do Skarbu Państwa, wyłączone są z klasycznego zagospodarowania rolniczego, a sposób ich utrzymania jest podyktowany ochroną ekosystemów i cennych siedlisk. Najczęściej oddawane są w dzierżawę na podstawie umowy, która określa, w jaki sposób mogą być użytkowane, jakie zabiegi ochronne trzeba tam przeprowadzać, a co jest zakazane.
M.in. niezgodny z prawem wybór dzierżawców gruntów w parkach narodowych
Jednak od lat niemałe kontrowersje wywołuje gospodarowanie gruntami rolnymi w parkach narodowych i krajobrazowych. Kontrola NIK pokazuje m.in. nieprawidłowości związane z przetargami na dzierżawę.
Izba badała jak gospodarowano gruntami rolnymi Skarbu Państwa w 7 parkach narodowych od 1 stycznia 2015 r. do 30 czerwca 2020 r. W sumie grunty te zajmowały wówczas niemal 22 tys. ha, najwięcej miał ich do dyspozycji Biebrzański Park Narodowy - 10,2 tys. ha.
W dwóch parkach narodowych zaległości z tytułu niezapłaconego czynszu dzierżawnego stanowiły znaczący odsetek przychodów wynikających z umów dzierżawy.
W Biebrzańskim Parku Narodowym:
w 2015 r. - 19,1% przychodów
w 2019 r. - 146,8% przychodów, czyli ponad 4,5 mln zł
Park odzyskał ok. 35% tych kwot.
W Narwiańskim Parku Narodowym:
w 2015 r. - 0,3% przychodów
w 2018 r - 110,4% przychodów, czyli ponad 757 tys. zł
Park odzyskał ok. 32% tych kwot.
Jak informuje NIK, w 2019 r. w Narwiańskim PN z powodu nierozstrzygniętych przetargów nie wydzierżawiono 560 ha, czyli ponad 50% powierzchni dzierżawionej rok wcześniej.
Doszło do przetargów z naruszaniem przepisów
NIK wykazała, że administracje sześciu kontrolowanych parków narodowych, wybierając dzierżawców w latach 2015-2020 naruszały przepisy rozporządzenia dotyczącego przetargów i ustawy o ochronie przyrody.
W sprawie przetargu na grunty rolne, do którego doszło w Biebrzańskim Parku Narodowym w 2018 r. Izba skierowała zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
- Przetarg wygrały dwie osoby, które zostały do niego dopuszczone mimo jednogłośnego sprzeciwu komisji przetargowej po tym, jak okazało się, że nieprawidłowo wypełniły i złożyły formularze zgłoszeniowe - podaje NIK.
Ostatecznie podpisały umowę na dzierżawę gruntów, bowiem komisja - jak wyjaśnił kontrolerowi NIK jej przewodniczący – postanowiła w tej sprawie podjąć decyzję zgodną z „wolą dyrektora”. Po doniesieniu NIK, 19 marca prokuratura w Grajewie wszczęła śledztwo w tej sprawie stawiając członkom komisji przetargowej zarzut niedopełnienia obowiązków, a ówczesnemu dyrektorowi parku zarzut przekroczenia uprawnień.
paulina.gorska@bialystokonline.pl