Białystok to mój dom
Powstanie w Getcie Białostockim było największym po powstaniu w Warszawie, zrywem wolnościowym społeczności żydowskiej przeciwko hitlerowcom. Celem militarnym było sforsowanie bram getta przy ul. Smolnej i ucieczka do Puszczy Knyszyńskiej jak największej liczby osób.
Do akcji było przygotowanych około 200-300 bojowców, pod dowództwem Mordechaja Tenenbauma, przybyłego z Warszawy członka Żydowskiej Organizacji Bojowej oraz Daniela Moszkowicza. Uzbrojeni byli w pistolety, kilkanaście karabinów i granaty ręcznej roboty. Powstanie zostało szybko stłumione, a przywódcy popełnili samobójstwo.
Obchody rocznicy rozpoczęto o godz. 11:00, złożeniem kwiatów i zapaleniem zniczy w miejscu spalenia Wielkiej Synagogi przy ul. Suraskiej oraz pod tablicą upamiętniającą Icchoka Malmeda, przy ulicy jego imienia.
W uroczystościach w Białymstoku wzięli udział: prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski oraz jego zastępcy – Rafał Rudnicki i Przemysław Tuchliński, przewodniczący Międzynarodowego Komitetu Oświęcimskiego i przewodniczący Rady Muzeum Żydów Polskich Polin, więzień obozu Auschwitz-Birkenau oraz Buchenwaldu – Marian Turski, ambasador Izraela w RP – Yacov Livne, ambasador Republiki Federalnej Niemiec w RP – dr Thomas Bagger, zastępca szefa misji Ambasady Stanów Zjednocznych RP – Daniel Lawton. Na obchody przybyli również goście z partnerskiego miasta Yehud-Monosson, a także Jacob Kuperberg – wiceprezes Izby Handlowej Izrael-Polska.
Ponadto wśród gości znaleźli się posłowie i senatorowie ziemi podlaskiej, władze rządowe i samorządowe oraz duchowieństwo różnych wyznań.
Uroczystości na placu Tenenbauma rozpoczęła pieśń "Białystok Majn Hejm" ("Białystok to mój dom") autorstwa kompozytora Natana Cygana i poety Abrahama Szewacha.
Nierówna walka o wolność i godność
Po przywitaniach głos zabrał Tadeusz Truskolaski.
- 79 lat temu w getcie białostockim rozpoczął się nierówny bój. Garstka słabo uzbrojonych bojowników stawiała czoła bezwzględnym oddziałom hitlerowskim, które miały zamiar przystąpić do ostatecznej likwidacji dzielnicy żydowskiej. Bohaterstwo żołnierzy getta na stałe zapisało się w historii nie tylko lokalnej, jako zryw w obronie honoru i ludzkiej godności, która, jak wierzyli Niemcy, w getcie nie miała już prawa istnieć – przywoływał historię prezydent Białegostoku. - Powstańcy nie mieli nic do stracenia.
- Ta postawa do dziś inspiruje, jako przykład sprzeciwu wobec barbarzyństwu. Ten sprzeciw jest najważniejszym dziedzictwem żołnierzy żydowskich, którzy chwycili za broń w sierpniu 1943 r. - dodał Truskolaski. - Nie sposób negować założeń tego heroicznego czynu.
Tadeusz Truskolaski podkreślał także, że zryw powstańczy jest historią o najważniejszych ludzkich wartościach i cenie, jaką warto za nie zapłacić. Społeczności żydowskiej nie ma już w Białymstoku, lecz współczesnym pozostaje pamięć jako obowiązek, by utrwalać zachowywane ślady po ludziach, których już nie ma, a których spadkobiercami jesteśmy.
Nigdy więcej!
- Przed II wojną światową w Białymstoku mieszkało tylu Żydów, że tworzyli oni większość populacji tego miasta. Do końca wojny przetrwało niewielu. Zostali oni zamordowani przez nazistów i ich współpracowników tylko z jednego powodu: bo byli Żydami. Powinniśmy powtarzać to wciąż i wciąż, bowiem jest to trudne do uwierzenia. Jak to się stało, że naród, taki jak Niemcy przystąpił do tego rodzaju operacji. W jaki sposób udało im się znaleźć współpracowników właściwie w każdym kraju, który okupowali, w tym w Polsce. Jest to tak trudne pytanie, że powinniśmy je sobie zadawać ciągle i ciągle. Nie tylko po to, by zrozumieć historię, ale i aby zrozumieć samych siebie i zrobić wszystko, aby taka tragedia nigdy się nie powtórzyła – mówił ambasador Izraela, Yacov Livne.
Ambasador Niemiec w RP, Thomas Bagger wyrażał swój podziw dla bohaterów powstania w getcie białostockim.
- Walczyli o swoje życie, o wolność i godność. Chylimy czoła przed ich cierpieniem. Chciałbym uhonorować wszystkich uczestników powstania. Pozostaje nam podziwiać ich wielkie poświęcenie i odwagę. Daje nam to bardzo cenną lekcję.
Bagger podkreślał także, że musimy dbać o to, by antysemityzm, ksenofobia czy rasizm nie powtórzyły się na taką skalę.
- Musimy zdecydowanie powiedzieć: "Nigdy więcej!". To właściwie motto Niemiec, rozprzestrzeniane po całej Europie po II wojnie światowej – dodał ambasador.
Za rok przypada 80. rocznica wybuchu powstania w Getcie Białostockim. Tadeusz Truskolaski powołał Komitet Honorowy ds. Obchodów tego wydarzenia, Marian Turski zgodził się mu przewodniczyć. W skład Komitetu weszli także: Leah Pisar, Rebecca Kobrin, Dan London, Jacob Kuperberg oraz Artur Markowski.
anna.kulikowska@bialystokonline.pl