Jeans zyskał swoje drugie życie
Ostatnie tegoroczne Śniadanie z wizytówką odbyło się w czwartek (2.12). Na każdym takim spotkaniu poruszane są ważne dla wszystkich kobiet (i nie tylko) tematy. Ostatnie, październikowe wydarzenie było poświęcone profilaktyce onkologicznej. W grudniu hasłem przewodnim było "Drugie życie jeansu".
- Śniadanie z wizytówką jest naszym flagowym wydarzeniem. Tym razem organizujemy je w ramach projektu IKAR i podsumowania projektu "Drugie życie jeansu", który realizowaliśmy już od września. Spróbowaliśmy nadać jeansom zupełnie nowy look. Materiał jeansowy jest jednym z tych, który jest zawsze w naszej szafie, a często nie wiemy, że jest on najbardziej nieekologiczny. Na jedną parę jeansów zużywa się około 11 tys. litrów wody, co jest zastraszające – mówi Małgorzata Węclik, ze 100-lecia Kobiet.
Udział w akcji wzięły też Wodociągi Białostockie. Pracownicy spółki także zbierali jeans, który został przerobiony i zyskał nowe oblicze. Lokalne projektantki: Iwona "Akasha", Karolina Borzym, Alicja Czarniecka, Anna Czarniecka, Ewa Piechowska, Ewelina Lendo oraz Barbara Piekut we współpracy ze Stowarzyszeniem MY DLA INNYCH oraz przy wsparciu uczniów Zespołu Szkół Technicznych i Ogólnokształcących im. Stanisława Staszica z Oddziałami Integracyjnymi w Białymstoku stworzyły niesamowite projekty. Wśród nich można znaleźć nie tylko bogato zdobione kurtki jeansowe (projektu Barbary Piekut), ale też torebki, spodnie, saszetki i wiele innych dodatków, które później trafiły na licytację.
- Najważniejsza jest przede wszystkim organizowana dzisiaj akcja charytatywna, z której pieniążki zebrane pójdą na trzy fundacje, które z nami współpracowały. Uważam, że wszelkiego rodzaju aktywizacje kobiet w kierunku pomocy są bardzo potrzebne, szczególnie teraz, gdy wszyscy mamy taką potrzebę bliskości, spotykania się i spędzania razem czasu. To też była doskonała okazja, żeby się spotkać, porozmawiać. Masa ciekawych, kreatywnych osób wzięła w tym udział. Powstały poduszki, segregatory, breloczki. Ja poozdabiałam kurtki jeansowe, które także będą oddane na licytacje – mówi projektantka mody Barbara Piekut.
Podczas przygotowanego pokazu mody uwagę przyciągały też bardzo oryginalne propozycje:
- Zaprojektowałam stroje dla gotyckiej pary ślubnej, to jest mój konik, dobrze się w tym stylu czuję. Byłam trochę oryginalna, bo użyłam czarnego jeansu – mówi jedna z projektantek Iwona Pilecka Mackiewicz "Akasha".
Takie doświadczenie było też wartościowe dla uczniów, którzy mieli okazję przyłączyć się do przedsięwzięcia:
- Uczniowie przygotowali modele na pokaz z jeansu, jak również zaprezentowaliśmy razem na stoisku wyroby gotowe z jeansu: torby, poszewki na poduszki, czyli to, co można zrobić nie wyrzucając ubrań do śmietnika. Uczniowie bardzo chętnie przygotowali się do akcji – mówi Maritta Kossakowska z ZSTiO im. Stanisława Staszica w Białymstoku. - Młodzież zobaczyła, że ze starego można zrobić coś fajnego, nowego i bardzo na czasie. Uczymy w ten sposób niewyrzucania i nieeliminowania z życia ubrań, które nosiliśmy, ale ich zmieniania i na nowo kreowania zużytej już odzieży.
Wszystkie przygotowane projekty oraz dodatki można było wylicytować lub kupić na specjalnie przygotowanym stoisku.
- Cały dochód ze sprzedaży będzie przeznaczony na działalność naszej organizacji, czyli na 100-lecie Kobiet – dodaje Węclik.
Pierniczki, by "Opierniczyć raka"
Podczas śniadania były przygotowane też inne stoiska z rękodziełem, regionalnymi przysmakami, olejami itp. Na jednym z nich można było kupić pięknie ozdobione pierniczki:
- Jesteśmy tutaj z akcją pierniczkową. Już czwarty raz organizujemy inicjatywę "Opiernicz raka", dzięki której możemy zakupić wyprawki przeszczepowe dla naszych pacjentów. O co w tym chodzi? Otóż każde dziecko wyjeżdżające na przeszczep komórek macierzystych czy szpiku musi zabrać ze sobą tzw. wyprawkę przeszczepową. Składa się na nią m.in. 10 szt. piżam, szlafrok kocyk, a więc wszystko to, co może się przydać podczas długotrwałej hospitalizacji. Jest to bardzo duże obciążenie dla rodziców pacjentów, szczególnie, że zazwyczaj jedno z rodziców nie pracuje, bowiem opiekuje się dzieckiem w szpitalu. Chcieliśmy w ten sposób zrobić taki ukłon w stronę naszych dzieci i ich rodziców i chociaż od tego jednego problemu ich uwolnić - mówi Małgorzata Sawicka-Żukowska z kliniki onkologii i hematologii dziecięcej w Białymstoku.
Porozmawiano też z "Osobą-Inspiracją"
Drugą częścią Śniadania była "Lekcja w Szkole bohaterek i bohaterów", czyli rozmowa z "Osobą-Inspiracją". Tym razem, wyjątkowo, nie była to kobieta, a mężczyzna. O tym, jak radzić sobie z życiem opowiedział psycholog, kulturoznawca, przede wszystkim innowacyjny nauczyciel, autor dwóch części "Szkoły bohaterek i bohaterów" - Przemek Staroń.
Na koniec jak zawsze był czas na rozmowy i wymianę wizytówkami. Śniadania są bowiem doskonałą okazją, by poznać wiele ciekawych kobiet, wymienić się z nimi doświadczeniami oraz nawiązać współpracę.
Portal BialystokOnline patronuje wydarzeniu.
justyna.f@bialystokonline.pl