W czwartek (7.07) po południu prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda odwiedzi zlokalizowane na przesmyku suwalskim Mobilne Stanowisko Dowodzenia Wielonarodowej Dywizji Północny–Wschód, w okolicy Szypliszek, gdzie spotka się z prezydentem Litwy Gitanasem Nausėdą.
Po wizycie w Mobilnym Stanowisku Dowodzenia Wielonarodowej Dywizji Północny-Wschód prezydenci Polski i Litwy odwiedzą Batalion Logistyczny im. Wielkiego Księcia Litewskiego Witolda w Marijampolė - informuje Kancelaria Prezydenta RP.
Po obu spotkaniach planowane jest wystąpienie prezydentów.
Tzw. przesmyk suwalski to około 100-kilometrowy pas ziemi rozciągający się pomiędzy Polską i Litwą, rozciągający się od polskiej granicy z Obwodem Kaliningradzkim i Białorusią. Uważany jest za jedno z najważniejszych miejsc na ziemi o strategicznym znaczeniu, przez niektórych określane nawet jako jedno z najniebezpieczniejszych miejsc globu.
Terminu "wyłom suwalski" (Suwalki Gap) użył po raz pierwszy prezydent Estonii Toomas Hendrik Ilves w 2015 r. podczas spotkania z ówczesną minister obrony Niemiec Ursulą von der Leyen, chcąc zwrócić uwagę na tę lukę w zachodniej obronie.
Co do zapalnego charakteru tego miejsca nie mają wątpliwości amerykańscy analitycy wojskowi. Od kilku lat m.in. think tank Atlantic Council z siedzibą w Waszyngtonie ostrzega, że przesmyk suwalski to słaby punkt w systemie obrony NATO i może stać się celem ataku Rosji w przypadku konfliktu. Wojska rosyjskie, korzystając z jednostek stacjonujących w Obwodzie Kaliningradzkim w razie konfliktu z NATO mogłyby zająć ten pas ziemi i praktycznie odciąć od pomocy sojuszników z NATO kraje bałtyckie - Litwę, Łotwę i Estonię.
ewelina.s@bialystokonline.pl