Informację o śmierci podał ks. Piotr Studnicki. Według agencji AFP, zgon nastąpił o godz. 5.00 nad ranem. Duchowny został znaleziony martwy w swoim mieszkaniu.
W oficjalnym komunikacie Watykanu napisano, że według wstępnych badań były arcybiskup zmarł z przyczyn naturalnych. Jeszcze dziś ma odbyć się sekcja zwłok.
Józef Wesołowski miał 67 lat i był najwyższym byłym dostojnikiem Kościoła sądzonym za pedofilię. Pierwszym, którego proces w tej sprawie miał toczyć się w Watykanie.
Skandal wybuchł na początku września 2013 roku. Na jaw wyszło, że watykański dyplomata zmuszał nieletnich do czynów seksualnych, a jego komputer zawierał ogromne ilości materiałów z pornografią dziecięcą. Jedną z jego ofiar był 13-letni epileptyk, który w zamian za usługi seksualne otrzymywał leki. Decyzję o jego natychmiastowym zdymisjonowaniu podjął papież Franciszek.
11 lipca tego roku przed watykańskim trybunałem rozpoczął się jego proces. Rozprawa trwała 6 minut. Oskarżony był nieobecny, bo - jak przekazano w ostatniej chwili - trafił do szpitala. Proces odroczono bezterminowo. Miał być wznowiony po letniej przerwie. Groziło mu co najmniej 7 lat więzienia
Wesołowski został oskarżony o czyny pedofilii, posiadanie i pobieranie materiałów pornografii dziecięcej oraz "materiałów pochodzących z przestępstwa", a także wyrządzenie poważnych krzywd osobom nieletnim w wieku od 13 do 16 lat.
ewa.r@bialystokonline.pl