W środę (15.08) wieczorem, ok. godz. 20.00, na plaży w Ciechanowcu utonął mężczyzna.
30-latek, po wyciągnięciu z wody, był reanimowany. Niestety nie udało się go uratować.
Sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Wysokiem Mazowieckiem.
Wiadomo, że mężczyzna przebywał nad zalewem ze znajomym. Zbierali się już do domu. Czekali na kogoś, kto miał po nich przyjechać. Podlasianin wszedł jednak do wody, i to po raz drugi tego dnia.
Jego towarzysz dosyć szybko zorientował się, że chłopak zniknął. Wezwał służby i ruszył na ratunek. Wszystko działo się błyskawicznie. Szybko na miejscu zdarzenia pojawili się strażacy, którzy wyciągnęli poszkodowanego i podjęli próbę przywrócenia czynności życiowych. Na brzegu czekała też karetka pogotowia.
dorota.marianska@bialystokonline.pl