Zwiększenie zaangażowania
Ośrodek Wspierania Organizacji Pozarządowych (OWOP) w Białymstoku realizuje projekt "Moja ulica, moje osiedle, moje miasto".
- Zależy nam na zwiększeniu zaangażowania mieszkańców w życiu swoich społeczności, swojego osiedla. Wzmacniając poczucie tożsamości, budując wspólnie opowieść o danym miejscu, chcemy zaprojektować przyszłość i zrealizować konkretne inicjatywy zmieniające rzeczywistość. Będziemy pracować animacyjnie na kilku białostockich osiedlach. Chcemy inaugurować wspólne działania różnorodnych podmiotów na rzecz osiedli, a nie działania indywidualne, jednostkowe - informuje Katarzyna Łotowska, prezes OWOP w Białymstoku.
Do współpracy zaprasza działające na osiedlach organizacje, kluby, instytucje kultury, szkoły, spółdzielnie, zarządców nieruchomości czy osoby niezrzeszone, które chcą zrobić coś na swoim "podwórku". W planach jest m.in. stworzenie Forów Aktywnych Mieszkańców, które pozwolą nawiązać komunikację z władzami osiedla. Będą organizowane także różne spotkania, warsztaty czy gry osiedlowe.
Niska frekwencja
Jak zauważają władze ośrodka, w Białymstoku zaangażowanie obywatelskie jest na niskim poziomie. W rankingu Europolis "Miast Obywatelskich" w 2018 r. Białystok w kategorii "działalność obywateli na rzecz lokalnej społeczności, np. poprzez głosowanie w budżecie partycypacyjnym" uplasował się na 45. pozycji wśród 65 badanych miast.
Kolejnym przykładem są zorganizowane w 2016 r. po 10 latach przerwy wybory do Rad Osiedli. Ze względu na zbyt niską frekwencję, udało się je powołać na 11 z 28 osiedli. Szefowa OWOP podaje również, że w konsultacjach dotyczących białostockich Plant wypełniono jedynie 137 ankiet, a dotyczących odpadów – wpłynęła jedna opinia.
Praktyki norweskie
OWOP do współpracy zaprasza mieszkańców osiedli: Tysiąclecia, Piasta, Białostoczek, Antoniuk, Bema i TBS.
- Dziś szczególnie zauważalny jest proces osłabienia więzi społecznych. Coraz częściej nie znamy ludzi, którzy mieszkają blisko nas. Coraz częściej mamy nowych sąsiadów, np. z Białorusi czy Ukrainy. Dlatego ważne jest, by podejmować działania służące nawiązywaniu i podtrzymywaniu więzi – podkreśla Anna Sędziak z OWOP. - Marzy nam się, by białostoczanie współdecydowali o swoich sprawach, o całym mieście, brali udział w konsultacjach, udzielali się jako wolontariusze, pomagali sąsiadom - dodaje.
Jedną z norweskich metod będzie organizacja spotkań z osobami z różnych środowisk, różnych państw oraz z różnymi poglądami.
- Pracować będziemy przede wszystkim budując relacje, tworząc więzy, odkrywając potencjały, stwarzając przestrzeń do rozmów, spotkań i wspólnych działań – mówi Ewa Jasińska z OWOP.
Projekt "Moja ulica, moje osiedle, moje miasto" realizowany jest w ramach dotacji otrzymanej z programu Aktywni Obywatele – Fundusz Krajowy finansowanego z Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
malwina.witkowska@bialystokonline.pl