Dwa miesiące temu został rozstrzygnięty przetarg na budowę nowego gmachu Książnicy Podlaskiej. Byłaby to największa biblioteka w regionie. Na poniedziałkowej (19.10) sesji sejmiku wojewódzkiego włodarze województwa tłumaczyli dlaczego umowa z firmą, która wygrała przetarg nie została jeszcze podpisana.
- Umowa leży u mnie na biurku - mówił członek zarządu województwa, Jacek Piorunek. - W ministerstwie robiono nam nadzieję, ale okazało się, że montaż finansowy na budowę Książnicy jest niepewny - kontynuował.
Dofinansowanie budowy gmachu miało pochodzić z unijnego programu operacyjnego "Rozwój Polski Wschodniej. Jak twierdził na posiedzeniu sejmiku Piorunek przewidywano dotację w kwocie około 70 mln zł. Dziś jednak już przewidywał, że projekt po dwóch latach trafi do archiwum i straci ważność. Nie wykluczone, że sprawą w przyszłości może zainteresować się NIK czy UKS.
Nowy gmach Książnicy miał powstać między ulicą Sienkiewicza a Złotą. Jego wykonanie w przetargu wygrała firma Pas Projekt Archi Studio.
E.S.
Przeczytaj także