Duma Podlasia w sezonie 2024/2025 rozegrała jak do tej pory cztery oficjalne mecze i wszystkie te potyczki kończyły się zwycięstwem mistrzów Polski. W eliminacjach Ligi Mistrzów Żółto-Czerwoni dwukrotnie ograli FK Panevezys, a w lidze Jaga okazała się lepsza od Puszczy Niepołomice i Radomiaka Radom. Teraz czas na kolejny sprawdzian. W sobotę o godz. 17.30 ekipa prowadzona przez Adriana Siemieńca zmierzy się na swoim terenie ze Stalą Mielec.
Stal w obecnej batalii spisuje się jak na razie bardzo przeciętnie. Zespół trenowany przez Kamila Kieresia na inaugurację sezonu zremisował 1:1 z Widzewem Łódź, a następnie drużyna z Mielca poległa na swoim stadionie 0:1 z GKS-em Katowice.
Zdecydowanym faworytem sobotniej rywalizacji będzie zatem Jagiellonia, która w teorii nie powinna mieć ze Stalą większych problemów, bo białostoczanie w zasadzie na każdej pozycji posiadają lepszych piłkarzy, a dodatkowo Żółto-Czerwoni będą mogli liczyć na wsparcie kilkunastotysięcznej widowni. Należy jednak pamiętać, że pod koniec poprzednich rozgrywek Duma Podlasia także miała gładko wygrać spotkanie z Biało-Niebieskimi, a każdy przecież pamięta, jak toczony w maju pojedynek się zakończył. Drużyna z Mielca pokonała Jagiellonię 3:2 i bardzo mocno skomplikowała sytuację białostoczan w ligowej tabeli. Dodatkowo nie wiemy, na jak wiele zmian w wyjściowej jedenastce zdecyduje się Adrian Siemieniec. Do tej pory 32-latek nie rotował zbyt mocno składem, ale teraz, mając na uwadze zbliżającą się rywalizację z Bodo/Glimt, być może będzie inaczej.
Sobotni pojedynek przy Słonecznej poprowadzi Damian Sylwestrzak z Wrocławia, a asystentami wspomnianego arbitra będą Paweł Sokolnicki i Bartosz Kaszyński. Jako sędzia techniczny wystąpi Łukasz Szczech, natomiast VAR-em zajmą się Piotr Urban i Arkadiusz Wójcik.
Jagiellonia i Stal do tej pory mierzyły się ze sobą 19 razy. 9-krotnie górą byli piłkarze z Mielca, a 4 razy triumfowali białostoczanie. Padło też 6 remisów.
rafal.zuk@bialystokonline.pl