Na ręce starosty białostockiego Jana Perkowskiego trafiła rezygnacja Sebastiana Ptaszyńskiego z funkcji członka zarządu Rady Powiatu Białostockiego.
Radny kadencji 2018-2023 Powiatu Białostockiego, który starował z listy Porozumienia opublikował w mediach społecznościowych uzasadnienie swojej decyzji:
"Moja decyzja podyktowana jest szeregiem zdarzeń związanych z decyzjami zarządu, na które się nie godzę, które są rozbieżne z moimi poglądami, i za które nie chcę ponosić odpowiedzialności przed moimi wyborcami. Zarówno wówczas kiedy przyjmowałem funkcję członka Zarządu Powiatu Białostockiego, jak i obecnie sadzę, że fundusze z budżetu Powiatu Białostockiego powinny być wydatkowane na ważne dla mieszkańców inwestycje m.in. pomoc społeczną, wsparcie strażaków czy poprawę bezpieczeństwa na drogach" - poinformował Sebastian Ptaszyński.
Jego zdaniem, starostwo marnotrawi pieniądze na "nic nie wnoszące imprezy polityczne". W dobie kryzysu, szalejącej inflacji i rosnących cen, takie zachowania są prostu niegodne funkcjonariuszy publicznych, podczas gdy wyborcom "z dnia na dzień dramatycznie rosną kredyty, rachunki, drożeje dosłownie wszystko. Nietrudno zauważyć, że mieszkańcy naszego powiatu zaczynają mieć problemy z przysłowiowym wiązaniem końca z końcem".
W swoim oświadczeniu Ptaszyński zaznaczył, że jest zwykłym człowiekiem, który robi zakupy i płaci rachunki, więc wie ile co obecnie kosztuje.
"Daleko mi do postawy Zarządu, który udaje, że dramatyczna sytuacja gospodarcza nie istnieje oraz odcina się od problemów zwykłych ludzi. Nigdy nie rozumiem decyzji Zarządu, który przeznacza bezkrytycznie kolejne fundusze na swoje własne, polityczne jubileusze, po czym bawi się w najlepsze, nie zastanawiając się, ile pożytecznych rzeczy można było zrobić w zamian za przebalowane pieniądze. Nie takie obietnice składałem moim wyborcom. Oceniam taką arogancją postawę Zarządu negatywnie" - podkreślił Sebastian Ptaszyński.
Radny zauważył, że podczas różnych uroczystości zazwyczaj jest obecny starosta Jan Perkowski oraz jego zastępca Roman Czepe. Zdaniem Ptaszyńskiego takie sytuacje nie powinny mieć miejsca, stawiając przy tym retoryczne pytanie "czy naprawdę za mało jest pracy w urzędzie do wykonania?".
"Kolejną ważną dla mnie kwestią jest postawa osób, które reprezentują z ramienia klubu PiS Radę Powiatu, nie chcę być z taką osobą utożsamiany, oczekiwałem większej kultury osobistej od Przewodniczącego Rady Powiatu [Zenona Żukowskiego - przyp. red.], zarówno podczas pracy w Starostwie, jak również poza urzędem" - zakończył swoje oświadczenie.
[AKTUALIZACJA]
Starostwo Powiatowe w Białymstoku poinformowało, że w miniony piątek (18.11) grupa kilkunastu radnych klubu Prawa i Sprawiedliwości w Radzie Powiatu przekazała staroście jako przewodniczącemu klubu radnych PiS – pisemny wniosek o odwołanie z funkcji członka zarządu Sebastiana Ptaszyńskiego, argumentując to wyczerpaniem się formuły koalicji Prawa i Sprawiedliwości i Naszego Podlasia z Porozumieniem Jarosława Gowina – w części dotyczącej Porozumienia Jarosława Gowina.
Starosta Jan Perkowski przekazał również informację, że w poniedziałek późnym wieczorem wpłynęła do niego – jako starosty i przewodniczącego zarządu – przesłana mejlem, rezygnacja Sebastiana Ptaszyńskiego z funkcji członka Zarządu Powiatu Białostockiego.
"Argumentował swoją decyzję o rezygnacji tym, że nie zgadza się z realizowanym przez zarząd programem. Starosta, odczytując mejl o rezygnacji członka zarządu, przypomniał, że Sebastian Ptaszyński nigdy nie zgłaszał jemu, zarządowi, klubowi, ani radzie żadnych uwag programowych, ideowych i etycznych co do pracy starosty, zarządu, klubu, ani rady. Obecną kadencję cechuje bardzo duża dbałość o finanse, ich pozyskiwanie i wydatkowanie, czego dowodem jest liczba wykonanych i realizowanych inwestycji. Powiat od 2018 r. zwiększył sumę dotacji pozyskiwanych z zewnątrz pięciokrotnie, obecnie środki z Unii Europejskiej i rządowe to 168 mln zł, a cała kwota inwestycji to 260 mln zł" - czytamy na stronie Powiatu Białostockiego.
malwina.witkowska@bialystokonline.pl
