Nad dwoma punktami obrad ze zmianami klimatycznymi w tle pochylili się w poniedziałek białostoccy radni. Najpierw głosowali nad stanowiskiem przygotowanym przez młodych białostoczan zrzeszonych w Młodzieżowym Strajku Klimatycznym (MSK).
- Jestem tu jako głos młodych, którzy są przerażeni biernością polityków wobec kryzysu klimatycznego - mówiła na sesji Rady Miasta Ewelina Żukowska z MSK. - Z roku na rok skutki są nie tylko uciążliwe, ale też niebezpieczne, również w Białymstoku. Silne wiatry wyrywające drzewa i zrywające elewacje, deszcze zatapiające ulice, rekordowe temperatury. Te zjawiska były kiedyś rzadkością, teraz są codziennością.
- Jesteście państwo samorządem lokalnym, jesteście najbliżej ludzi, więc to na państwu, nie tylko na rządzie, Radzie Europejskiej spoczywa obowiązek potraktowania kryzysu z należytą powagą - zwracała się do radnych działaczka MSK.
Miasto Białystok zgodnie z zapisami stanowiska zobowiązało się:
- przyspieszyć działania na rzecz osiągnięcia neutralności klimatycznej,
- wspierać inicjatywy, mających na celu zminimalizowanie wystąpienia negatywnych skutków zmian klimatu,
- nie szkodzić w przypadku "działań i rozwiązań przestrzennych mogących oddziaływać na klimat i stan środowiska w Białymstoku",
- przystosować wszystkie budynki użyteczności publicznej by były zero emisyjne do 2035 r.,
- przygotowywać Miasto Białystok do wymogów neutralności klimatycznej (zerowej emisji netto) do 2040 r.,
- publikować informacje o rocznej emisji gazów cieplarnianych wynikających z działalności miasta.
Propozycję MSK poparło 25 radnych. 3 przedstawicieli PiS-u wstrzymało się bądź nie oddało głosu.
Ze stanowiskiem ws. zmian klimatycznych powiązano od razu projekt uchwały przygotowanej przez PiS dotyczący dotacji na zakup rowerów elektrycznych.
- Uchwała dotyczy dofinansowania 50% kosztów zakupu. Proponujemy zakup 300 rowerów elektrycznych. Oszacowaliśmy koszt na 750 tys. zł. Ale kwoty na sztywno nie wpisywaliśmy, będzie to do ustalenia w przyszłorocznym budżecie. Może być to dofinansowanie do zakupu 50, 100 rowerów - mówił jeden z pomysłodawców, Henryk Dębowski. - Dotacje na zakup takich rowerów zapoczątkują dobre zmiany. Oczywiście nie rozwiąże problemu smogu zimą, ale promuje zdrowy tryb życia w okresie wiosennym, letnim i jesiennym - oceniał.
Pomysłem nie zachwyciła się jednak większość Rady Miasta.
- Zadam zagadkę: Kto to powiedział: "Palcie wszystkim, aby nie oponami". My mamy słuchać Pana słów, a Pan nie zacytuje słów Pana guru? [chodzi oczywiście o wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego - red.]. Rada Miasta ma się zajmować zakupem 300 rowerów elektrycznych co spowoduje, że zimą 300 osób zostawi samochody i pojedzie do pracy rowerem - pytał retorycznie radny Andrzej Perkowski (KO). - Uszczęśliwimy tych bogatych, których stać na zakup roweru elektrycznego. Z czego mamy zrobić te dopłaty? Miasto straciło 500 mln przez ulgi podatkowe.
I Perkowski zaapelował do Dębowskiego, by lepiej wyszedł na mównicę i powiedział "Nie palcie byle czym", co da lepszy efekt ekologiczny niż rowery.
Rady Marek Tyszkiewicz (KO) przywołał z kolei prognozy opłat za prąd. Miasto Białystok ponosiło opłaty z tego tytułu rzędu 7 mln zł, w tym roku będzie to 23 mln, a na 2023 r. szacunki mówią o 40,5 mln zł.
- Ci, którzy będą korzystać z tych rowerów muszą zastanowić się, czy będzie ich stać na ich ładowanie - mówił.
Do dyskusji na sesji włączył się poseł Krzysztof Truskolaski.
- 519 mln zł - za to można kupić 207 rowerów elektrycznych. Gdyby te pieniądze były w budżecie miasta można byłoby dofinansować rowery prawie wszystkim dorosłym mieszkańcom Białegostoku - wyliczał przywołując ubytek wpływu do budżetu Białegostoku przez ostatnie 3 lata po zmianach w systemie podatkowym.
Grzmiał, że lokalny PiS proponuje rowery elektryczne, a rząd o tych samych politycznych barwach cofa się w promowaniu proekologicznych rozwiązań energetycznych:
- Od 2016 r. w Polsce nie postawiono ani jednego wiatraka, bo rząd PiS-u tak zmienił prawo, że wiatraków nie da się budować. Od 1 kwietnia 2022 r. buduje się coraz mniej elektrowni fotowoltaicznych, bo do 1 kwietnia przepisy były takie, że prosumentom opłacało się te elektrownie budować. W marcu 2022 r. powstało 40 tys. elektrowni fotowoltaicznych, a w kwietniu 68 sztuk, to spadek o 98% - wyliczał Krzysztof Truskolaski.
Dodał też, że w 2022 r. planuje się zakup 308 limuzyn rządowych za 28,6 mln zł.
- Proszę zaapelować do swoich kolegów z rządu, by te pieniądze nie szły na limuzyny, tylko rowery dla białostoczan - zwracał się do Dębowskiego Truskolaski.
Ostatecznie za utworzeniem programu dotacyjnego na rowery elektryczne było 11 radnych, a przeciw 14 (co ciekawe, był wśród nich również radny Jarosław Grodzki z KO, który wcześniej podpisał się pod projektem).
ewelina.s@bialystokonline.pl