Studencka ulga 51-proc. obowiązuje przy przejazdach jednorazowych w pociągach, osobowych, pospiesznych i ekspresowych. Ta sama ulga obejmuje imienne bilety miesięczne w pociągach osobowych i pospiesznych oraz w zwykłych i pospiesznych autobusach transportu publicznego. Wszystkie te ulgi przysługują studentom do 26. roku życia. Z 49-proc. zniżki na przejazdy PKS i PKP (bez ekspresów) mogą korzystać uczniowie, którzy kupią imienne bilety miesięczne. Pozostali mają prawo do 37-proc. ulgi.
Pomysł obywatelskiego projektu ustawy "o zmianie ustawy o uprawnieniach do bezpłatnych i ulgowych przejazdów środkami publicznego transportu zbiorowego" powstał w 2009 roku. Zakładał on przyznanie 49-proc. ulgi przy przejazdach pociągami ekspresowymi, a nie tylko osobowymi i pospiesznymi, uczniom szkół podstawowych, gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych oraz studentom do 26. roku życia. Zgodnie z projektem, ulgi obowiązywałyby nie tylko w przypadku imiennych biletów miesięcznych, ale także biletów jednorazowych. Także w autobusach ulgi miałyby dotyczyć kursów zwykłych i przyspieszonych na podstawie biletów jednorazowych, a nie tylko biletów imiennych.
W styczniu 2011 roku studenci i m.in. słuchacze kolegiów nauczycielskich uzyskali prawo do 51 proc. ulgi. Ustawę okołobudżetową, wprowadzającą ulgi prezydent Bronisław Komorowski podpisał w połowie grudnia 2010. Wyższe ulgi obowiązują od 1 stycznia 2011 roku.
Wniosek o odrzucenie obywatelskiego projektu w imieniu PO zgłosiła posłanka Monika Wielichowska. Jej zdaniem projekt ustawy przygotowanej w 2009 roku nie odpowiada aktualnemu stanowi prawnemu. Wobec obowiązującej studentów 51-proc. zniżki projekt ustawy może być rozpatrywany jedynie w zakresie podwyższenia wysokości ulgi przysługującej dzieciom i młodzieży w okresie od rozpoczęcia odbywania obowiązkowego rocznego przygotowania przedszkolnego do ukończenia gimnazjum, szkoły ponadpodstawowej lub ponadgimnazjalnej do ukończenia 24. roku życia.
Za odrzuceniem obywatelskiego projektu ustawy głosowało 230 posłów, 218 było za skierowaniem go do dalszych prac.
Za: PAP - Nauka w Polsce