Sprawa sądowa toczyła się przez dwa lata. Paweł L. jest doświadczonym policjantem. Kilka lat temu rozszedł się z żoną, kobieta w tym czasie znalazła sobie nowego partnera. Niestety policjant nie mógł się z tym pogodzić. Mężczyzna po służbie często nachodził kochanka żony. Między mężczyznami dochodziło do kłótni, podczas której z ust policjanta padły groźby karalne prawnie wobec żony i jej partnera. Po jednej z ostrych wymian zdań doszło nawet do bójki.
Prokuratura zarzucała także Pawłowi L. przekroczenie uprawnień. Mężczyzna korzystał z policyjnych baz danych do celów prywatnych. Właśnie tam wyszukiwał informacje na temat nowego partnera żony. Policjant fałszował także numery spraw pod pozorem, których przeszukiwał dane w komputerze.
Proces ciągnął się w suwalskim sądzie dwa lata. Prokuratura chciała dla policjanta kary 1 roku i dwóch miesięcy więzienia w zawieszeniu, zakazu pracy w policji przez pięć lat oraz podania wyroku do wiadomości publicznej. Sam oskarżony z kolei wnosił o uniewinnienie.
Suwalski sąd wymierzył funkcjonariuszowi jednak tylko karę roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Policjant musi także pokryci koszty sądowe prowadzonej sprawy. Wyrok nie jest prawomocny, apelację zapowiedziała zarówno prokuratura, jak i sam oskarżony. Obecnie policjant jest zawieszony w pełnieniu obowiązków służbowych.
lukasz.w@bialystokonline.pl