Nauczycielka wymierzając klapsa chciała pogodzić dzieci. Teraz tłumaczy się przed sądem

2018.09.25 17:00
49-letnia nauczycielka, której powierzono pierwszaki, uznała, że pogodzi skonfliktowane ze sobą dziewczynki, jeżeli obydwu wymierzy po klapsie. Teraz kobieta za swoje wychowawcze metody odpowiada przed sądem.
Nauczycielka wymierzając klapsa chciała pogodzić dzieci. Teraz tłumaczy się przed sądem
Fot: Dorota Mariańska

We wtorek (25.09) przed Sądem Okręgowym w Białymstoku ruszył proces wychowawczyni ze szkoły podstawowej. Kobieta jest oskarżona o to, że 15 lutego naruszyła nietykalność cielesną dwóch pierwszoklasistek, tzn. uderzyła dziewczynki jeden raz dłonią w pośladek.

49-latka nie zgadza się z tym, co zarzuca jej prokuratura:
- Przyznaję się tylko i wyłącznie do tego, że tego dnia dotknęłam w żartach obu dziewczynek. Ani nie uderzyłam dziewczynek, ani dziewczynki nie poniosły żadnych strat. To było tylko rozwiązanie trudnej sytuacji nie związanej z dziećmi, ale z dorosłymi.

Nauczycielka pedagogiki wczesnoszkolnej tłumaczyła, że jedna z dziewczynek uderzyła drugą piórnikiem w głowę, ta zaś odwdzięczyła się kopniakiem. A ponieważ, jak wynika z relacji oskarżonej, dzieci nie chciały się pogodzić, zostały ukarane kropką do prywatnego zeszytu wychowawczyni i obowiązkiem pomagania w klasie. To jednak, jak podkreślała kobieta, nie zmniejszyło napięcia między dziewczynkami, więc użyła ona sposobu pozawerbalnego, a świadkiem tego była matka jednej z uczennic.

- Pochyliłam się i dotknęłam najpierw Zuzi ręką w okolice biodra, a następnie nachyliłam się do Leny i dotknęłam ją ręką do biodra i powiedziałam w żartach, że to na zakończenie sporu. Zażartowałam, żeby nie nasilać napięcia, żeby dzieci nie przenosiły konfliktu rodziców do mojej klasy. Potem żadna z dziewczynek nie miała kłopotów w obcowaniu ze sobą. Dziewczynki nawet chodziły ze sobą w parze - wspominała we wtorek 49-latka.

Wyjaśniła też, że po pewnym czasie przeprosiła jedną z pierwszoklasistek oraz jej matkę za to, że mogła ona źle odebrać żart.

Oskarżona jest nauczycielką od 23 lat. Wniosła o warunkowe umorzenie postępowania i odstąpienie od wymierzenia kary.

Dorota Mariańska
dorota.marianska@bialystokonline.pl

1234 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39