Narzekają na głodową stawkę żywieniową w podlaskich szpitalach

2018.09.25 13:23
Osoba chora, by szybciej wrócić do zdrowia, powinna być odpowiednio odżywiona. Przy stawkach, które obecnie obowiązują jest to trudne do zrealizowania.
Narzekają na głodową stawkę żywieniową w podlaskich szpitalach
Fot: Justyna Fiedoruk
Dorota Koczot - kandydatka do sejmiku wojewódzkiego

Szpitalne posiłki są bardzo słabej jakości

Dzienne stawki żywieniowe w szpitalu wynoszą zaledwie kilka złotych (przykładowo – w szpitalu Śniadeckim jest to 6,50 zł brutto). Trudno przy takiej kwocie o zbilansowaną i odpowiednio dobraną dietę, która pomoże pacjentowi w szybszej rekonwalescencji.

- W podawanych posiłkach jest za dużo jest soli, za dużo witaminy A. Nie jesteśmy w stanie za tę kwotę, która jest poniżej progu ubóstwa stworzyć pełnowartościowych kilku dań. Ministerstwo Zdrowia powinno urealnić stawkę dziennego wyżywienia pacjenta. Dyrekcje szpitali, kiedy zawierają umowy z NFZ, to mają te kontrakty zaniżone. Bardzo często więc oszczędzają na pacjentach, na ich żywieniu. Zlecają żywienie zewnętrznym firmom. Wyznacza się im podstawowe wymogi, jednak kontrola czy one są realizowane już nie jest zazwyczaj prowadzona. Skutek jest taki, że do szpitala przyjeżdża jedzenie bardzo słabej jakości, zimne, zupełnie niezjadliwe – mówi Dorota Koczot, kandydatka do sejmiku wojewódzkiego z Partii Razem.

Sejmik może zdziałać więcej niż się wydaje

Koczot uważa także, że w każdym szpitalu powinna być stołówka nadzorowana przez dietetyka. Dzięki temu posiłki byłyby znacznie lepiej przygotowane, świeże i ciepłe. Zwraca uwagę na fakt, iż musi być odgórnie ustalona, urealniona stawka żywieniowa pacjenta i kontrole jakości.

- To sejmik wojewódzki aprobuje budżet, który przedstawia zarząd województwa. I w nim powinny być nie tylko nowoczesny sprzęt, ratownictwo, wynagrodzenia, nowe oddziały. My zwracamy też uwagę na pacjenta, na to, że żywienie, które otrzymuje jest elementem terapii, ono musi być bardzo wysokiej jakości. Pacjent niedożywiony to jest pacjent, który gorzej wraca do zdrowia, jest narażony na zakażenia, odleżyny. Dlatego w sejmiku wojewódzkim musi być uwzględniony rzeczywisty koszt obsługi pacjenta dotyczący żywienia. Musimy zmienić pewną perspektywę – tłumaczy kandydatka do sejmiku.

Justyna Fiedoruk
justyna.f@bialystokonline.pl
1058 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39