Do zdarzenia doszło kilka miesięcy temu. W lutym, po opuszczeniu izby wytrzeźwień, Rafał P. dotkliwie pobił swoją konkubinę. To właśnie kobieta zawiadomiła policję, prosząc o pomoc. Przybyli na miejsce funkcjonariusze z Łap rozmawiali z pokrzywdzoną, kiedy agresywny mieszkaniec Turośni Kościelnej zaczął ich wyzywać oraz grozić im śmiercią. Mężczyzna trzymał w rękach dwie siekiery. Policjanci szybko obezwładnili Rafała P.
Oskarżony przyznał się do zarzucanych mu czynów, złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Sąd wymierzył mu jeden rok i 10 miesięcy więzienia z warunkowym zawieszeniem wykonania kary na okres 4 lat. Sędzia zwróciła również uwagę, że bezpośrednią przyczyną agresywnego zachowania mężczyzny było nadużywanie alkoholu. Rafał P. został obarczony kosztami postępowania sądowego.
lukasz.w@bialystokonline.pl