Sprawa dotyczy zdarzeń z poniedziałku (18.08). W jednym z lokali przebywała wtedy bizneswomen z Łotwy. Kobiecie towarzyszyło dwóch innych Łotyszów. Było to spotkanie biznesowe, podczas którego jego uczestnicy mieli przy sobie 250 tys. euro. Nagle do lokalu wpadło dwóch innych mężczyzn. Jeden z napastników uderzył kobietę w twarz i chwycił za torbę z pieniędzmi, drugi zablokował towarzyszów kobiety.
Na szczęście pod knajpką znajdowały się kamery miejskiego monitoringu i policja szybko ustaliła właściciela auta, którym uciekli sprawcy. Już na Litwie zatrzymano sprawców. Wiadomo, że napastnicy są w wieku około 30 lat. Prokuratura nie ujawnia jednak czy odzyskano skradzione pieniądze.
- Po przesłuchaniu zatrzymanych będziemy wiedzieli więcej. Możliwe, że pokrzywdzona była śledzona przez dłuższy czas - mówi Ryszard Tomkiewicz, rzecznik Prokuratur Okręgowej w Suwałkach.
Śledczych zastanawiają także całe okoliczności transakcji. Tak ogromnych kwot nie przekazuje się z ręki do ręki.
lukasz.w@bialystokonline.pl