Do naszej redakcji zadzwonił Czytelnik z informacją o napadzie w jednym z miejskich autobusów. Zdarzenie miało miejsce w czwartek (15.05) w autobusie linii numer 5 około godz. 10:15.
- W autobusie doszło do napadu na Rumuna - poinformował - Mężczyzna najpierw został uderzony, a następnie napastnik rozpylił w jego kierunku gaz pieprzowy. Poszkodowani zostali też niektórzy pasażerowie autobusu - dodał.
Sprawdziliśmy tę informację.
- Takie zdarzenie miało miejsce - mówi st. asp. Justyna Aćman, z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku - W autobusie podróżował obcokrajowiec wraz z 6-letnią córeczką. Mężczyzna w trakcie jazdy ul. Lipową grał na akordeonie, co nie spodobało się 21-letniemu pasażerowi.
Pasażer poprosił, aby obcokrajowiec przestał grać. Ten jednak nie zaprzestał gry na instrumencie. Wówczas doszło do sprzeczki i przepychanek.
- 21-latek rozpylił w kierunku grającego obcokrajowca gaz pieprzowy. Poszkodowany mężczyzna trafił do szpitala - dodaje st. asp. Justyna Aćman. - W incydencie ucierpiała też córeczka obywatela Rumunii.
Obecnie mężczyzna przebywa w szpitalu. Policja prowadzi dochodzenie w sprawie uszkodzenia ciała poszkodowanego. Po dokonaniu czynności 21-latek został wypuszczony.
lukasz.w@bialystokonline.pl