- To jedna z niewielu sztuk grana na naszej scenie, która jest sztuką kostiumową - zapowiada Agnieszka Korytkowska-Mazur, dyrektor Teatru Dramatycznego.
Obok aktorów Węgierki, na scenie kilku aktorów wystąpi gościnnie. Dla Patryka Ołdziejewskiego "Romeo i Julia" będzie dyplomem na Wydziale Sztuki Lalkarskiej Akademii Teatralnej. Zagra również absolwentka tej szkoły - Urszula Chrzanowska. Z kolei Rafał Supiński jest znany z produkcji Opery i Filharmonii Podlaskiej.
Para nastolatków staje się dojrzała
"Romeo i Julia" to najsłynniejsza historia miłości, jaką zna świat. Miłości cudownej, szalonej, czystej i wzniosłej. A zarazem opowieść Szekspira to skondensowane do granic możliwości studium nieposkromionych emocji: nienawiści i pogardy, miłosnych wzlotów i bezmyślnych morderstw, mądrości i cynizmu, idealizmu i hipokryzji. Nastolatkowie, Julia i Romeo, w ciągu zaledwie kilkudziesięciu godzin, z dzieciaków stają się głęboko doświadczonymi przez los dojrzałymi ludźmi. Ich dramat przemienia wszystkich: rodziców, przyjaciół, duchownych. Na jak długo?
- Szekspir położył akcenty na miłość i śmierć. Dwójka bohaterów mówi, że albo będzie razem, albo nie chce żyć. Chodzi o sprawy ostateczne - podkreśla Katarzyna Deszcz, reżyserka spektaklu.
Twórcy sztuki zderzają dwie postawy - młodości głównych bohaterów i cynizmu rodziców, którzy nie wierzą, że można przeżyć płomienne uczucie.
Duża produkcja: taniec, piosenki, wizualizacje
Spektakl "Romeo i Julia" przygotowywany w Teatrze Dramatycznym to duża produkcja - zaangażowanych w jej realizację jest kilkadziesiąt osób. W spektaklu będzie taniec, aktorzy zaśpiewają też piosenki. Choreografię przygotowuje Karolina Garbacik. Muzykę do spektaklu napisał Piotr Lala Lewicki, przygotowaniem wokalnym zajmuje się Marcin Ozga. Scenografię i kostiumy zaprojektował Andrzej Sadowski, on też odpowiada za wizualizacje.
Jeżeli chodzi o tekst (w tłumaczeniu Stanisława Barańczaka), realizatorzy przedstawienia opowiadają historię bohaterów na poziomie fabularnym. Dokonali jednak pewnych skrótów.
- W XXI wieku cofamy się do kultury obrazkowej. Ludzie przestają mówić, opowiadać, nie umieją słuchać. Teraz się pokazuje. Dlatego skróty były konieczne - tłumaczy reżyserka.
Dramat o ludzkich uczuciach
Katarzyna Deszcz dodaje, że "Romeo i Julia" to świetnie napisany dramat o ludzkich uczuciach, które się przecież nie starzeją.
- Oddalamy się od konfliktu Montekich i Kapuletich na rzecz rozmowy o człowieku i emocjach – zaznacza grająca w spektaklu Katarzyna Siergiej. - Musimy znaleźć własne emocje w tej sytuacji.
Odtwórca roli Romeo - Rafał Supiński - dodaje: - Pomimo przeciwności losu, dwójka nastolatków bardzo szybko staje się dorosłymi ludźmi, którzy są świadomi swoich wyborów.
Premiera spektaklu odbędzie się 2 kwietnia o godz. 19.00 na dużej scenie Teatru Dramatycznego. Kolejne spektakle 3, 8, 9 i 10 kwietnia.
Repertuar Teatru Dramatycznego
anna.d@bialystokonline.pl