Festiwal Piosenki Literackiej im. Łucji Prus "W żółtych płomieniach liści..." promuje młode talenty i piosenki o ambitnym tekście. Studenci i absolwenci szkół teatralnych, muzycznych i wokalnych prezentują utwory z repertuaru Łucji Prus i innych autorów piosenki literackiej.
Tegoroczny festiwal rozpoczął się w czwartek (3.10) koncertem studia piosenki Jerzego Tomzika pt. "Białostockie prezentacje Łucja Prus". W piątek i sobotę (4.10, 5.10) z recitalami wystąpili Stanisława Celińska, aktorka teatralna, filmowa i piosenkarka oraz Janusz Radek, nietuzinkowy artysta, charyzmatyczny frontman.
Występy laureatów wprowadziły publiczność w melancholijny nastrój
W niedzielę (6.10) sala kina Forum wypełniła się prawie w całości. Na początku wystąpili laureaci poprzednich edycji Festiwalu Piosenki Literackiej im. Łucji Prus. Potem na scenie zaprezentowali się kandydaci do głównej nagrody tegorocznego festiwalu. Osiem młodych kobiet i jeden mężczyzna w specyficzny, melancholijny nastrój wprowadzili zgromadzonych gości. Aranżacją utworów konkursowych zajął się Piotr Matuszczyk.
Jury, w skład którego wchodzili muzycy Włodzimierz Nahorny (przewodniczący jury) i Janusz Strobel, poeta i bard Jan Wołek, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Animacji i Kultury Andrzej Dyrdał oraz aktorka teatralna i filmowa Stanisława Celińska, wyłonili najlepszych wykonawców.
Pierwsze miejsce i nagrodę w wysokości 6 tys. zł uzyskała Dorota Pietraszuk z Białegostoku z piosenką z repertuaru Łucji Prus i słowami Agnieszki Osieckiej. Zwyciężczyni wystąpi z własnym recitalem na VI edycji festiwalu w 2014 roku.
- Występowałam jako pierwsza i bardzo się z tego cieszę, bo stres szybciej minął - opowiadała zwyciężczyni tegorocznej edycji. - Publiczność bardzo mnie wspierała, spisała się świetnie. Nieustające brawa sprawiły, że na scenę wychodziłyśmy kilka razy, to było bardzo miłe - dodała.
Drugie i trzecie miejsce zdobyły kolejno Agata Grześkiewicz z Olsztyna i ex aequo Dorota Hermanowicz ze Studzianek oraz Elwira Kropiewnicka z Białegostoku.
- Na co dzień zajmuję się piosenką literacką i często szperam w Internecie w poszukiwaniu ciekawych festiwali i konkursów. Ciągle gdzieś podróżuję, a Białystok przywitał mnie bardzo entuzjastycznie - mówiła Agata Grześkiewicz.
V edycja była bardzo udana
Organizacja festiwalu była bardzo dobra, a publiczność doceniła występy laureatów gromkimi brawami.
- Nadzwyczajnie jest to zorganizowane, wszystko jest dopracowane. Nawet najedzona jestem - żartowała Stanisława Celińska. To była wielka radość dla mojego serca - mówiła.
- Chciałam wyrazić podziękowania za ciepło, serdeczność i za to, że jesteście – mówiła Magdalena Kruszyńska-Sosnowska z Działu Teatralnego WOAK, która koordynowała projekt. – Drugie podziękowanie należy się Łucji Prus – białostoczance, która nie walczyła na frontach, ale ładnie śpiewała. Zwracamy się do Prezydenta Miasta Białegostoku o nazwanie imieniem Łucki Prus skweru lub ulicy w Białymstoku – kontynuowała Kruszyńska-Sosnowska.
Gwiazda wieczoru rozbawiła publiczność
Na koniec koncert dał Stanisław Soyka, wokalista jazzowy, skrzypek, pianista, gitarzysta, kompozytor i poeta, który jak zwykle zachwycał doskonałym wokalem i melodią. Artysta zachęcał publiczność do wspólnej zabawy i śpiewania, a ta chętnie podejmowała wyzwanie.
- Śpiewanie jest zdrowe na serce. A wspólne śpiewanie jest zdrowe na stosunki społeczne - zachęcał żartobliwie.
Wielu gości na zmianę śmiało się i wzruszało. Brawa nie ustawały długo po zakończeniu każdego z utworów Soyki.
Portal BiałystokOnline patronował festiwalowi.
marta.a@bialystokonline.pl