Mundurowi ze Służby Celno-Skarbowej z Białegostoku ustalili, że w kompleksie leśnym w okolicach Żedni w gminie Michałowo produkowany jest na dużą skalę nielegalny alkohol. Funkcjonariusze wkroczyli na teren bimbrowni, zaskakując 37-letniego mieszkańca Białegostoku, który nadzorował produkcję alkoholu.
- Na miejscu funkcjonariusze zabezpieczyli sprzęt służący do produkcji bimbru – dwa piece ze stalowymi kominami i zbiornikami zacierowymi, kolumny i chłodnice, piec do podgrzewania wody oraz kadzie na zacier o łącznej pojemności 2,5 tys. litrów. W ręce mundurowych wpadło także 350 litrów świeżo wyprodukowanego alkoholu o mocy ponad 50% - podaje Izba Administracji Skarbowej w Białymstoku.
Na terenie zlikwidowanej bimbrowni, funkcjonariusze znaleźli też wykopaną studnię głębinowa, z której pobierana była woda używana w produkcji bimbru.
Białostoczanin odpowie teraz przed sądem. Grozi mu kara wysokiej grzywny.
24@bialystokonline.pl