Białostoccy policjanci wraz z funkcjonariuszami służby celnej w poniedziałek (28.04) w pobliżu Turośni Kościelnej zatrzymali do kontroli drogowej volvo. Nim auto stanęło, mundurowi zauważyli, że przez jedno z okien pojazdu na zewnątrz wyrzucona została podręczna walizka. Okazało się, że były w niej narkotyki - kilogram marihuany oraz tyle samo amfetaminy. Czarnorynkowa wartość narkotyków to blisko 100 tys. zł. Samochodem podróżowało dwoje białostoczan. 23-letnia kobieta i jej 31-letni towarzysz zostali zatrzymani. W ich mieszkaniu policjanci odnaleźli także przedmioty mogące służyć do popełniania przestępstw. Były to m.in. pistolet na ostrą amunicję, pneumatyczny pistolet śrutowy, kominiarka, gaz pieprzowy, wagi elektroniczne, a także rękawiczki.
Oboje zatrzymani noc spędzili w policyjnym areszcie. Teraz policjanci ustalają, skąd pochodziły narkotyki i gdzie miały trafić oraz czy para ma jeszcze inne czyny na swoim koncie.
lukasz.w@bialystokonline.pl