Jak podała Anna Wójcik, rzecznik prasowy Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej, w czwartek (1.11) samochód z przyczepą, na której wieziono samochody, został zatrzymany do kontroli w Augustowie. Podczas sprawdzania danych aut w bazach okazało się, że wszystkie figurują w Systemie Informacyjnym Schengen (SIS) jako utracone w Norwegii. Kierowca i pasażer wyjaśniali, że ich rolą było przewiezienie samochodów z Holandii na Litwę, zgodnie z poleceniem zleceniodawcy, do którego mają jedynie telefon kontaktowy. Nie dysponowali ani dokumentami samochodów, ani ich kluczykami. Twierdzili, że odebrali z parkingu już załadowaną lawetę.
Po sporządzeniu odpowiedniej dokumentacji cudzoziemców oraz auta: trzy hybrydowe hondy civic – dwuletnią, wycenioną na 50 tys. zł oraz dwie trzyletnie warte po 45 tys. zł i dziesięcioletnią hondę CRV, której wartość oszacowano na 28 tys. zł, przekazano w ręce policjantów z Augustowa.
Tego samego dnia zatrzymano do kontroli obywatela Litwy, wiozącego na lawecie sześcioletnią toyotę RAV4. Wynik sprawdzenia auta w SIS był jednoznaczny – samochód skradziono w Niemczech. Kierowca odcinał się od bezpośrednich związków z pojazdem twierdząc, że przewozi go na polecenie swojego pracodawcy.
Finalnie, obywatel Litwy wraz z toyotą, której wartość oszacowano na 55 tys. zł, przekazany został do dyspozycji augustowskich policjantów.
ewelina.s@bialystokonline.pl