Niemal rok zamknięcia
Dobra wiadomość dla mieszkańców i podróżnych z Łap. Tamtejszy magistrat po niemal roku zamknięcia zdecydował się na otwarcie poczekalni na dworcu kolejowym w Łapach.
"W związku z bardzo trudnymi warunkami atmosferycznymi i utrudnieniami w kursowaniu pociągów (pociągi kursują z dużymi opóźnieniami) od środy (10.02) w godz. 7.00-15.00 będzie otwarta poczekalnia na dworcu kolejowym w Łapach" - informuje Urząd Miejski w Łapach.
Wielu mieszkańców uważa, że zdecydowano się na to za późno. Trudne warunki pogodowe panują już od dobrych kilku tygodni, a jednak teraz zdecydowano się ją otworzyć. Niektórzy mieszkańcy zdążyli się przyzwyczaić do zamkniętej poczekalni. Ponadto, na stacji nie ma żadnych komunikatów, więc nie każdy wie, że została otworzona.
Warto dodać, że w razie potrzeby na dworcu nie było dostępnych toalet. Jednak teraz, po otwarciu poczekalni, podróżni mogą w końcu z niej skorzystać.
Obawa przed COVID-19
Poczekalnia w nieczynnym dworcu została zamknięta z powodu reżimu i pandemii koronawirusa. Siarczyste mrozy w styczniu, godzinne opóźnienia pociągów nie przekonały burmistrza do otworzenia poczekalni. Tłumaczył to obowiązującymi obostrzeniami oraz możliwym zakażeniem COVID-19. Teraz miejsce udostępnia, jednak nadal przestrzega o obowiązku zakrywania ust oraz nosa.
"W związku z zagrożeniem koronawirusem i w trosce o zdrowie prosimy podróżnych korzystających z poczekalni o przestrzeganie obowiązujących zaleceń sanitarnych" - czytamy na stronie urzędu.
Łapy to miejscowość oddalona o ok. 30 km od Białegostoku. Wielu mieszkańców codziennie podróżuje stamtąd do pracy. Jest to również centrum przesiadkowe - do Łap dojeżdża wiele osób z pobliskich miejscowości, aby następnie pociągiem bądź autobusem udać się do stolicy Podlasia.
malwina.witkowska@bialystokonline.pl