Co kryją w sobie stare domy?
Na trasie każdego ze spacerów znajdą się co najmniej trzy stare nieruchomości. Podczas pierwszego - 5 maja - grupa wyruszy spod kamienicy przy Młynowej 2, przejdzie kultową ulicą Młynową, zatrzymując się na dłużej pod numerem 23 i dotrze do "domu żelazka", narożnej drewnianej kamienicy przy Mazowieckiej 31/1.
– Cel jest oczywisty: pokazać, że domy te mają swoją wartość – historyczną i architektoniczną, wiążą się z losami konkretnych ludzi, budują tożsamość miasta, i że białostoczanie zdecydowanie opowiadają się za ich ocaleniem. Podczas spacerów będą się mogli o nich więcej dowiedzieć – mówi Magdalena Godlewska-Siwerska, która opracowała trasy.
Spacer potrwa około dwóch godzin. To, że będzie ciekawy zapewni też osoba przewodniczki. Anna Kraśnicka, prowadząca popularny blog "Białystok subiektywnie" umie zajmująco i ze swadą opowiadać o atrakcjach i dziejach stolicy regionu. Rokrocznie oprowadza setki turystów odwiedzających Podlasie i jak mówi, zazwyczaj nie interesuje ich współczesna architektura, ponieważ nowoczesne bloki mają też u siebie. Chcą się dowiedzieć więcej o wielokulturowości Podlasia, a pozostało tak niewiele materialnych jej świadectw.
Część większej całości
Spacery zorganizowane będą w ramach projektu "Na ratunek starym domom". Trwa on od września ubiegłego roku. Realizowany jest przez koalicję, na której czele stoi Stowarzyszenie Edukacji Kulturalnej Widok. Poza Widokiem w jej skład wchodzą: Ośrodek Wspierania Organizacji Pozarządowych, Fundacja Dom, Koło naukowe "mała ARCHITEKTURA" z Politechniki Białostockiej, Fundacja Laboratorium Badań i Działań Społecznych "SocLab", Fundacja Teatr Latarnia, Białystok subiektywnie, Kronika Białostocka i Stowarzyszenie Arteko.
W pierwszym etapie dokonała ona wyboru 13 zrujnowanych nieruchomości, znajdujących się w zasobach miasta, które z różnych względów są szczególnie warte ocalania. Potem przeprowadzone zostały konsultacje społeczne na ich temat. Wiesław Wróbel, znawca historii białostockich ulic, opracował wnikliwe historyczne kwerendy dotyczące każdego z domów. Natomiast Krzysztof Kulesza przygotował techniczne opracowania. Studenci z koła naukowego "mała ARCHITEKTURA" z Wydziału Architektury PB stworzyli wizualizacje, ukazujące jak stare domy mogłyby wyglądać, gdyby przewrócić im blask i nadać nowe funkcje. Materiały te można zobaczyć na stronie Stowarzyszenia Edukacji Kulturalnej Widok.
Na ratunek starym domom
W czerwcu i lipcu planowane są imprezy przy wybranych starych domach: piknik, koncert z potańcówką, mapping, instalacja artystyczna. Zaś w październiku i listopadzie przeprowadzony zostanie plebiscyt wśród białostoczan, dzięki któremu powstanie lista rankingowa. Na jej szczycie znajdą się domy, których ocalenia domagają się mieszkańcy. Rekomendacje przedstawione zostaną przedstawicielom Urzędu Miasta.
- Wiemy, że dużo i od dawna mówi się o zaniedbanych zabytkach Białegostoku i niewiele z tego wynika. W zasadzie temat ten wraca jak bumerang, zazwyczaj po pożarze, w którym ginie kolejny budynek. Ale wychodzimy z założenia, że kropla drąży skale. Stare domy to sprawa, która leży na sercu białostoczanom. Jako obywatele domagamy się, by otoczyć je opieką i te, które się da, uratować. Będziemy o tym mówić i mówić, aż do skutku – dodaje Urszula Dąbrowska, koordynatorka projektu ze Stowarzyszenia Edukacji Kulturalnej Widok.
Pierwszym efektem projektu jest zgłoszenie do Budżetu Obywatelskiego remontu Dworu Herbstów, drewnianej fabrykanckiej siedziby przy ul. Nowowarszawskiej 32. Koalicja zachęca do głosowania na ten projekt, a teraz zaprasza na pierwszy majowy spacer.
HARMONOGRAM SPACERÓW
anna.kulikowska@bialystokonline.pl