Motocykliści z regionu, niczym kowboje w dobrych westernach, zebrali się w samo południe, by hucznie rozpocząć nowy sezon motocyklowy. Na Rynku Kościuszki można było ujrzeć kilkadziesiąt (a może i więcej) przepięknych i bosko brzmiących maszyn, które następnie ruszyły w drogę, by wykonać efektowną rundę przez miasto. Fani jednośladów pojawili się m.in. na ul. Legionowej, Lipowej, Czesława Miłosza czy al. Józefa Piłsudskiego, po czym zawitali też pod Pomniki Obrońców Białegostoku. Miało to związek z rozpoczęciem cyklu przejażdżek pt. "Tropem historii prawdziwej".
- Celem programu jest odwiedzanie miejsc pamięci, pomników i zabytków o charakterze historycznym na Podlasiu i nie tylko, gdzie uczestnicy będą mogli usłyszeć krótkie prezentacje na temat wydarzeń, które miały tam miejsce. W chwili, gdy nowe ministerstwo edukacji usuwa z podstawy programowej szkół takie postaci jak Bolesław Krzywousty, Witold Pilecki, Św. Maksymilian Kolbe, Danuta Siedzikówna, gdy ma wymazać się takie wydarzenia jak m.in. wojny z Krzyżakami, bitwę pod Grunwaldem, hołd pruski, rozbiory Polski, powstanie wielkopolskie, obronę Westerplatte i poczty gdańskiej, bitwy pod Bzurą, Kockiem i Wizną czy rzeź wołyńską, to jesteśmy zmuszeni wziąć kaganek oświaty we własne ręce i sami zadbać o to, by jak najwięcej Polaków, a w szczególności polskiej młodzieży, poznało prawdziwą historię swojej Ojczyzny i dowiedziało się, jak ogromnej daniny krwi wymagała walka o niepodległą Polskę - czytamy w komunikacie klubu Harley-Davidson Podlasie, który był odpowiedzialny za organizację niedzielnego wydarzenia.
Inaugurację motocyklowego sezonu oglądała liczna grupa białostoczan, ale te osoby, które w czasie trwania eventu akurat nie znajdowały się w centrum miasta, również mają szansę zobaczyć, jakie maszyny pojawiły się w sercu stolicy Podlasia. Wystarczy zapoznać się z naszym fotoreportażem.
rafal.zuk@bialystokonline.pl