Główny Inspektorat Transportu Drogowego podpisał umowę na dostawę 16 mobilnych jednostek diagnostycznych. Jedna z nich trafi do Białegostoku. Realizacja zamówienia potrwa do końca 2022 r. Każda stacja będzie wyposażona m.in. w rolki, szarpaki hydrauliczne, dymomierze, analizatory spalin oraz mierniki poziomu dźwięku.
- Sprawdzony zostanie nie tylko układ kierowniczy, hamulcowy czy stan zawieszenia, ale możliwa będzie również diagnostyka układów bezpieczeństwa i elektroniki odpowiedzialnej za ochronę środowiska. Zastosowane rozwiązania umożliwią rozpoznanie błędów i usterek w większości pojazdów ciężarowych oraz autobusów – mówi Mariusz Kurczyński, dyrektor Biura Nadzoru Inspekcyjnego GITD.
Mobilne jednostki diagnostyczne są w pełni zautomatyzowane, a ich rozłożenie nie powinno trwać dłużej niż 20 minut. Elementy linii diagnostycznej, transportowanej na specjalnie przystosowanym samochodzie ciężarowym, będą rozkładane z wykorzystaniem urządzeń mechaniczno-hydraulicznych. Badanie może być przeprowadzane dwukierunkowo, bez względu na to, z której strony wjedzie kontrolowany pojazd. Inspektor na bieżąco odczyta parametry, a oprogramowanie zapewni archiwizację dokumentacji. Linia diagnostyczna i jej otoczenie mają być monitorowane, a przebieg kontroli rejestrowany.
Od 2011 r. w mobilnych stacjach diagnostycznych pracownicy Inspekcji Transportu Drogowego przeprowadzili ok. 11 tys. kontroli. 41% z nich zakończyło się zatrzymaniem dowodów rejestracyjnych. Dla porównania, w tym samym czasie, w trakcie tradycyjnych kontroli drogowych, bez wykorzystania mobilnych stacji diagnostycznych, tylko ok. 7% kontroli doprowadziło do odebrania dowodów rejestracyjnych.
dorota.marianska@bialystokonline.pl