Młodzież Wszechpolska postanowiła odnieść się do jednej z ostatnich białostockich inwestycji. Chodzi o szalet miejski, który stanął w Parku Planty. Nie byłoby w nim nic zaskakującego, gdyby nie fakt, że kosztował kilkaset tys. zł.
- Dzisiejsza konferencja ma na celu przede wszystkim przedstawienie problemu z jakim się ostatnio zmagamy, a mianowicie z niegospodarnością naszych włodarzy, którzy wydają publiczne pieniądze na zupełnie bezsensowne inwestycje, które można by było wykonać za wiele mniejsze pieniądze, bo 400 tys. zł na wykonanie publicznej toalety to przesada – mówi Bartosz Szolc, prezes Młodzieży Wszechpolskiej.
Ich zdaniem pieniądze, które zostały wydane na publiczną toaletę można byłoby wydać na inne inwestycje, które służyłyby mieszkańcom miasta.
- Przedstawiamy taki pomnik dokonań dla naszych włodarzy, taką złotą toaletę – dodaje Szolc wskazując na pomalowany farbą nocnik.
Przedstawiciele Młodzieży Wszechpolskiej zarzucają władzom, że studenci Uniwersytetu w Białymstoku muszą zimą uczyć się zdalnie ze względu na wysokie koszty energii, a ci wydają ogromne środki na szalety miejskie. Proponują, by lepiej wydawać pieniądze np. na panele fotowoltaiczne, latarnie zasilane energią odnawialną czy miejsca zielone na Rynku Kościuszki.
- Warto zaznaczyć, że toalety miejskie w Białymstoku już są i w zeszłym roku koszt utrzymania takich toalet wyniósł 70 tys. zł, a przychód z tych toalet – 3 tys. zł. Więc ze względów ekonomicznych nie warto inwestować w tak drogie toalety, które przez wiele lat się nie zwrócą – stwierdza Piotr Żukowski, wiceprezes Młodzieży Wszechpolskiej. - Można za te 400 tys. zł kupić jedną karetkę, 4 inkubatory, czy przeznaczyć je na stypendia dla dzieci, które mają trudną sytuację finansową. (…) Można byłoby też przeznaczyć te pieniądze na kurs inwestycji urzędników. Jeden kurs kosztuje około 10 tys. zł, więc 40 urzędników mogłoby być przeszkolonych i to by zapobiegło bezsensownym inwestycjom – dodaje.
Młodzież Wszechpolska uważa, że publiczna toaleta za kilkaset tys. zł jest antyreklamą Białegostoku, gdyż informacja o tej inwestycji pojawiała się w ogólnopolskich mediach, narażając miasto na pośmiewisko.
Złoty nocnik Młodzieży Wszechpolskiej został ustawiony pod Urzędem Miejskim w Białymstoku, ma też pojawiać się w przyszłości w innych częściach miasta.
Zobacz też: W Parku Planty stanął szalet miejski. Za 400 tys. zł
justyna.f@bialystokonline.pl