Młodzież Wszechpolska broni Łupaszki. Dosłownie i w przenośni

2018.05.24 17:05
W odpowiedzi na pojawienie się na ulicy Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki" napisów nazywających go mordercą, Młodzież Wszechpolska zamierza zorganizować tam patrole, żeby nie dopuścić do kolejnych takich aktów.
Młodzież Wszechpolska broni Łupaszki. Dosłownie i w przenośni
Fot: MN

Pisaliśmy we środę o tym, że nazwanie jednej z ulic na Skorupach imieniem Zygmunta Szendzielarza ps. Łupaszko, nie wszystkim się spodobało. Cześć mieszkańców wyraziło swój sprzeciw malując na jednym z ogrodzeń przy tej ulicy hasła w stylu "Łupaszko – morderca" (więcej: "Ulica ludobójcy". Ktoś wyraźnie pokazał, że nie chce Łupaszki w Białymstoku).

Jest to nawiązanie do akcji, których dopuszczał się oddział majora Szendzielarza w czasie wojny, jak np. zbrodnia w Dubinkach, gdzie jego żołnierze zamordowali ok. 30 cywilów pochodzenia litewskiego, w tym kobiety i dzieci. Przez historyków zostało to podciągnięte pod zbrodnię wojenną.

Dla innych "Łupaszko" to, mimo wszystko, bohater zasłużony w walce podczas II wojny światowej i w ramach podziemia antykomunistycznego. Tak właśnie postrzegają go przedstawiciele Młodzieży Wszechpolskiej.

- Zygmunt Szendzielarz "Łupaszka" jest osobą, która bardzo pozytywnie wpłynęła na polską historię – mówi Michał Mikucki, prezes Młodzież Wszechpolska w Białymstoku. - Dzięki swojemu ogromnemu talentowi oficerskiemu, potrafił wyciągnąć niejednokrotnie swoich żołnierzy z opresji i uważamy, że powinna mu za to być przypisana jak największa pamięć i za to powinien zostać nagrodzony jako jeden z patronów białostockich ulic.

Młodzież Wszechpolska postanowiła nawet zorganizować specjalne patrole na wspomnianej ulicy, żeby nie dopuścić do dalszych akcji przeciwników uhonorowania "Łupaszki" w Białymstoku.

- Planujemy popołudniowe i nocne patrole na ulicy Zygmunta Szendzielarza "Łupaszko". Nie zgadzamy się na bezczeszczenie dobrego imienia bohatera narodowego. Dlatego już w najbliższych dniach, będzie prowadzić tę akcję – zapowiada Marcin Kulesza, sekretarz białostockich wszechpolaków.

Przedstawiciele Młodzieży Wszechpolskiej są gotowi do przeprowadzenia publicznej dyskusji na temat postaci "Łupaszki" i tego, czy należy mu się miejsce wśród patronów białostockich ulic. Zapytani o to, czy uważają, że osoba, na którą pada choćby podejrzenie o udział w zbrodni powinna być takim patronem, przekonują, że tak.

- Warto zauważyć, że autor książki, na której opiera się pogląd, że Zygmunt Szendzielarz "Łupaszka" miał udział w tej zbrodni w Dubinkach, Paweł Rokicki [historyk IPN - red.], dalej uważa majora za bohatera, mimo że posiada małą rysę jak wiele innych postaci – odpowiada Michał Mikucki. - Co do zbrodni w Dubinkach nie mamy pewności, że Zygmunt Szendzielarz "Łupaszka" wydał ten rozkaz, nie mamy również wiadomości, że osobiście brał on udział w akcji. Nie możemy porzucać pamięci o tej postaci na podstawie jakichś podejrzeń.

Mateusz Nowowiejski
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl

1072 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39