Przemysław Walaszek po raz kolejny potwierdził, że jest jednym z najlepszych młodych tenisistów stołowych w kraju. Niespełna 18-letni białostoczanin został właśnie świeżo upieczonym podwójnym wicemistrzem Polski juniorów.
Gracz Dojlid turniej singlowy rozpoczął znakomicie, bo od serii zwycięstw bez utraty choćby seta. W drodze po półfinał Walaszek ograł Pawła Michtę (Sparta Złotów), Marka Konwola (Jedynka Pszów) oraz Michała Małachowskiego (AZS AWFiS Gdańsk). W 1/2 zmagań Przemysław trafił na rozstawionego z numerem 1 Artura Grelę, któremu także nie dał żadnych szans, wygrywając ten pojedynek 4:1.
- Nie pamiętam, kiedy Przemek ostatni raz pokonał Artura, a tu ograł go bardzo wyraźnie. Dopiero w finale nasz reprezentant przegrał 2:4 z kolejnym zawodnikiem Grudziądza - Samuelem Kulczyckim. Może Przemek był już trochę syty sukcesu i szybko przegrał trzy sety. Potem poderwał się, wygrał dwie partie, ale ostatnie słowo należało do Kulczyckiego. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że Samuel zasłużył na mistrzostwo - mówi Piotr Anchim, menedżer Dojlid.
Drugi srebrny krążek Walaszek wywalczył w deblu. Białostoczanin grał z Kacprem Petasiem (Morliny Ostróda), z którym bez straty seta doszedł aż do finału rywalizacji. W kluczowym pojedynku lepsza okazała się jednak para Jan Zandecki i Artur Grela, która pokonała rozpędzoną dwójkę 3:1.
Kilka dni wcześniej - na tej samej imprezie - brąz zgarnęła żeńska drużyna Dojlid w składzie Weronika Mielnicka i Sandra Kozioł. Na najniższym stopniu podium w singlu stanęła też reprezentantka ATS-u Białystok - Julia Szymczak.
rafal.zuk@bialystokonline.pl