Panujący w Chinach koronawirus, który rozprzestrzenia się też na inne kraje, a nawet kontynenty, sprawia coraz większe problemy sportowcom. We Włoszech przekładane są piłkarskie mecze Serie A, a w Seulu nie dojdą do skutku mistrzostwa świata w short tracku.
Międzynarodowa Unia Łyżwiarstwa (ISU) została poinformowana przez Koreański Związek Łyżwiarski, że właściwe organy miasta Seul nakazały zamknięcie lodowiska Mokdong i odwołanie wszystkich planowanych zawodów z powodu sytuacji związanej z niepewnym ogólnoświatowym rozwojem koronawirusa.
Łyżwiarskie mistrzostwa globu w Korei Południowej miały być najważniejszymi zawodami w sezonie dla białostoczanki - Natalii Maliszewskiej. 24-latce tym razem nie udało się zająć w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata miejsca na podium, dlatego Polka chciała powetować nieco słabsze starty na swym ulubionym dystansie 500 m, osiągając dobry wynik w Seulu. Tak się jednak nie stanie, bo zagrożenie koronawirusem sprawiło, iż impreza na torze Mokdong do skutku nie dojdzie.
Na razie nie została podjęta decyzja przez organy ISU odnośnie przeniesienia zawodów bądź ich całkowitego anulowania, ale najbardziej prawdopodobne rozwiązanie jest takie, że mistrzostwa świata ostatecznie się odbędą, lecz w innym kraju i na innym kontynencie.
rafal.zuk@bialystokonline.pl