Mistrz Polski pragnie mieć w swoich szeregach Jesusa Imaza. Do takich informacji dotarli Bartłomiej Kubiak i Jakub Seweryn z portalu sport.pl. Raków musi szukać napastnika, ponieważ przed kilkoma dniami poważnego urazu doznał Ivi Lopez. Jeden z najważniejszych zawodników w kadrze częstochowian w sparingu z Puszczą Niepołomice zerwał więzadło krzyżowe, co oznacza co najmniej pół roku przerwy, a niewykluczone, że Hiszpana ominie nawet cały sezon 2023/2024.
Raków niebawem rozpocznie walkę w eliminacjach Ligi Mistrzów, dlatego klub ten potrzebuje sprawdzonego zastępstwa na tu i teraz. Takim miałby być właśnie Jesus Imaz, który od lat należy do grona najlepszych snajperów w lidze. W ostatnich rozgrywkach 32-latek zdobył 14 goli i uplasował się w klasyfikacji strzelców jedynie za Gualem (16 trafień).
Czy przenosiny Imaza do Rakowa są możliwe? Trudno powiedzieć. Napastnik Dumy Podlasia znajduje się wprawdzie na szczycie listy życzeń mistrza Polski, ale władze Jagi z pewnością wiedzą, że utrata w letnim oknie aż dwóch najistotniejszych graczy mogłaby zakończyć się prawdziwą klęską. Już z hiszpańskim duetem Żółto-Czerwoni mieli duże problemy z utrzymaniem się w lidze, więc aż strach pomyśleć, co by było, gdyby białostoczanie musieli w nowej odsłonie rozgrywek radzić sobie bez obu swoich asów.
Z drugiej strony Jagiellonia na nadmiar pieniędzy nie narzeka, więc atrakcyjna oferta ze strony Rakowa mogłaby w głowach szefów Dumy Podlasia sporo namieszać. Należy też jednak pamiętać, że mistrzowie naszego kraju nie zamierzali w tym oknie transferowym szastać gotówką, aczkolwiek to były plany sprzed kontuzji Lopeza. Sprawa jest więc rozwojowa.
rafal.zuk@bialystokonline.pl
