- To książka o miłości, ale jak to moje książki - nie jest o prostej miłości - mówiła autorka. Składa się z kilku opowiadań, ale nazywa ją powieścią, bo ma wspólny rdzeń. - To jest wspólny świat, ale historie różne - wyjaśniała.
Spotkanie rozpoczęła od przeczytania fragmentu pierwszego opowiadania - "Półprzezroczysty". Potem były jeszcze: "Fado dla J.W." i "Ciotka W.O.". Wszystkie zilustrowane zdjęciami Grzegorza Dąbrowskiego (zaprojektował też okładkę książki) i elektroniczno-jazzową muzyką Piotra Chocieja.
Pisarka tłumaczyła znaczenie pojęcia "nie ma mono": - Nie ma absolutnej spójności, ale myślę, że istnieje harmonia sfer. Nie ma monotonii ani monotematyczności. Widać wiele dróg. Skupiając się, można zobaczyć, co jest harmonią.
To jej trzecia książka. - Od pierwszej buduję pewien świat. Moje książki są jak drzwi do świata, który lubię - mówiła. Zapytana o bohaterów odpowiedziała: - Wiele postaci wyśniłam i znam je doskonale. Postaci wymyślone są bardziej prawdziwe. Kilka z nich znalazło się już w drugiej książce.
Miłka Malzahn oprócz opowiadań i powieści pisuje też teksty piosenek i sztuki teatralne. Bywa poetką i wokalistką. Jest też prezenterką Radia Białystok.