Zginęło trzech nastolatków, czwarty walczy o życie
W wyniku tragicznego wypadku drogowego na Podlasiu życie straciło trzech młodych ludzi. Wśród ofiar znaleźli się 19-letni kierowca, Adam B., oraz jego dwaj przyjaciele: 16-letni Emilian B. i 17-letni Paweł R. Jedynym ocalałym z tej tragedii jest 18-letni Kuba O., który w stanie krytycznym został przetransportowany do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku. Jego stan wciąż jest bardzo poważny, a lekarze walczą o jego życie.
Lokalna społeczność jest wstrząśnięta tym dramatem, który dotknął ich tak młodych i pełnych życia mieszkańców. „Ci chłopcy do niedawna jeszcze uczyli się w naszej szkole. To mała placówka, więc wszyscy się tu znamy i jesteśmy zżyci jak rodzina. Bardzo przeżywamy to nieszczęście. To naprawdę straszne” – opowiada Jolanta Budkiewicz, sekretarka Szkoły Podstawowej w Korycinie, w rozmowie z „Super Expressem”.
Wspomnienia o każdym z nich są pełne ciepła i wzruszenia. „Adam był zawsze bardzo aktywny, wspaniale grał w piłkę nożną, był członkiem Młodzieżowej Straży Pożarnej. Emilian aktywnie działał w samorządzie uczniowskim, często przychodził z różnymi uczniowskimi petycjami. Bronił kolegów, był pełen pomysłów. A Pawełek - nikt by go tu nie nazwał Pawłem, tylko zawsze "nasz Pawełek" - bo ciągle był uśmiechnięty i serdeczny w stosunku do wszystkich” – dodaje pani Jolanta.
Mimo że chłopcy nie uczęszczali do jednej klasy, a ich domy były rozsiane po różnych miejscowościach w gminie, łączyła ich silna przyjaźń, która tragicznie skończyła się w tym strasznym wypadku. Społeczność lokalna, uczniowie i nauczyciele są wstrząśnięci i zjednoczeni w żałobie.
Kuba, jedyny ocalały z tej tragedii, wciąż walczy o życie w szpitalu. „Stan pacjenta jest nadal bardzo ciężki, a rokowanie niepewne. Lekarze wykorzystują wszystkie możliwe środki, by go uratować” – przekazała Katarzyna Malinowska-Olczyk, rzecznik Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku, na łamach „Super Expressu”.
Tragiczny wypadek pod Sokółką
Do wypadku doszło w sobotę, 14 grudnia 2024 roku, około godziny 23:00, na drodze wojewódzkiej numer 673 w pobliżu miejscowości Nowowola. Samochód osobowy marki Opel Astra, którym podróżowało czterech młodych mężczyzn z powiatu sokólskiego, na zakręcie wypadł z jezdni i uderzył w drzewo. Siła uderzenia była na tyle potężna, że wszyscy pasażerowie zostali uwięzieni wewnątrz wraku pojazdu.
Na miejsce wypadku natychmiast skierowano służby ratunkowe. Strażacy, używając narzędzi hydraulicznych, przystąpili do akcji ratunkowej, aby wydobyć poszkodowanych z rozbitego samochodu. Po wykonaniu dostępu do wnętrza pojazdu, udało się uwolnić wszystkie osoby i ewakuować je poza strefę zagrożenia. Niestety, obecny na miejscu lekarz z zespołu ratownictwa medycznego stwierdził zgon trzech mężczyzn na miejscu wypadku. Czwarty pasażer, 18-letni Kuba, w stanie krytycznym został przetransportowany do szpitala.
W wyniku tej tragedii wójt Gminy Korycin, Mirosław Lech, ogłosił żałobę na terenie gminy, która trwała do 18 grudnia 2024 roku. Flagi na budynkach publicznych zostały opuszczone do połowy masztu, a mieszkańcy gminy włączyli się w żałobę, oddając hołd zmarłym.
Prokuratura Rejonowa w Sokółce oraz policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Sokółce prowadzą śledztwo mające na celu wyjaśnienie przyczyn i okoliczności tego tragicznego zdarzenia.
„Wszystkie osoby, które były świadkami tego zdarzenia, proszone są o kontakt z dyżurnym sokólskiej komendy pod numerem telefonu 47 7123 212 lub z Prokuraturą Rejonową w Sokółce pod numerem 85 722 99 60” – zaapelowała młodsza aspirant Magdalena Afonin, oficerka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Sokółce.
Czytaj więcej: Śmiertelny wypadek pod Sokółką. Policja szuka świadków.
24@bialystokonline.pl