W tym sezonie jesienno-zimowym bezdomnym kotom żyjącym na terenie Białegostoku pożywienia nie powinno zabraknąć. Miasto kupi im 1500 kg suchej karmy oraz 800 kg mokrej, w puszkach.
Urząd Miejski szuka firmy, która zajmie się dostawą tego pożywienia. W ogłoszeniu o zamówieniu dokładnie sprecyzowano, jakie wymagania powinna spełniać karma i jaki ma mieć skład, tzn. ile procent tłuszczu i białka zawierać.
Oferty można składać do 31 października.
Karma będzie wydawana społecznym opiekunom kotów wpisanym do rejestru, który jest prowadzony przez Departament Gospodarki Komunalnej Urzędu Miejskiego. Obecnie w tym rejestrze zapisanych jest ponad 120 odpowiednio wyedukowanych i odpowiedzialnych osób.
W ubiegłym sezonie dzięki tym ludziom i karmie kupionej przez miasto udało się wyżywić kilkaset kotów. Kosztowało to ok. 18,6 tys. zł.
– Zbliża się zima, a to trudny czas dla bezdomnych zwierząt. W miarę możliwości staramy się pomóc im przetrwać – mówi zastępca prezydenta Rafał Rudnicki. – Koty wolno żyjące potrzebują pomocy człowieka, a człowiek, choćby po to, aby uniknąć plagi szczurów, potrzebuje kotów wolno żyjących.
W realizacji działań związanych z zapewnieniem opieki kotom pomaga także Fundacja Kotkowo. Miasto ma z nią podpisaną umowę na świadczenie usług związanych z kotami bezdomnymi, wolno żyjącymi i odebranymi w wyniku interwencji. Fundacja zapewnia m.in. opiekę weterynaryjną, schronienie, realizuje kastracje i sterylizacje oraz prowadzi akcje adopcyjne. Koszt tej opieki w 2018 r. to ok. 208,5 tys. zł.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl