Sprawa dotyczy wydarzeń, jakie miały miejsce w październiku zeszłego roku. Wszystko rozegrało się w jednym z mieszkań w centrum Białegostoku. Katarzyna M. zaprosiła do swojego mieszkania Piotra G. Kobieta znała napastnika - mieli razem wyjechać do pracy za granicę. Para rozmawiała i piła wspólnie alkohol. Mężczyzna szybko zasnął i zaczął chrapać. Odgłosy wydawane przez 36-latka nie dawały spokoju Katarzynie M. Kobieta podeszła do Piotra G. i lekko do szturchnęła, aby ten przestał chrapać. Mężczyzna zdenerwował się tym faktem i zaczął bić kobietę. Kiedy Katarzyna M. upadała, 36-latek wpadł w amok, wziął nóż i ugodził nim ofiarę kilka razy w szyję. Kiedy kobieta zaczęła krzyczeć, mężczyzna wystraszył się i uciekł z mieszkania. Kilka godzin później był już w rękach policji.
Mężczyzna przed sądem przyznał się do zarzucanych mu czynów. Nie chciał jednak składać wyjaśnień, ani odpowiadać na pytania. Obecnie Piotr G. przybywa w areszcie tymczasowym.
lukasz.w@bialystokonline.pl