Funkcjonariusze z Oddziału Prewencji Policji w Białymstoku uratowali 45-letniego mężczyznę, który chciał popełnić samobójstwo.
Do zdarzenia doszło we wtorek (8.03). Przed godz. 21.00 dyżurny białostockiej komendy miejskiej policji otrzymał telefon z informacją, iż jeden z mieszkańców podbiałostockiej miejscowości chce popełnić samobójstwo.
Mundurowi niezwłocznie udali się pod wskazany adres. Na posesji zobaczyli otwarte drzwi od stodoły, gdzie paliło się światło. Gdy weszli do budynku, zobaczyli, że na jednej z dachowych belek stoi mężczyzna z założoną pętlą na szyi. Dwóch funkcjonariuszy natychmiast weszło po drabinie na belkę, zaś policjantka zajęła się prowadzeniem negocjacji z desperatem. W trakcie zdarzenia zostały powiadomione też służby medyczne, które również przybyły na miejsce.
Niedoszły samobójca sprawiał wrażenie pijanego. Stał na desce, chwiał się i groził, że odbierze sobie życie. W jednym momencie wykonał nawet ruch wskazujący na to, że skoczy. Na szczęście mundurowi w ostatniej chwili przytrzymali mężczyznę, odcięli sznur z pętlą i sprowadzili go na dół. Miał mocne otarcie naskórka na szyi, dlatego został przekazany medykom.
justyna.f@bialystokonline.pl