O pomoc policjantów w środku nocy poprosiła kobieta, która po awanturze z mężem uciekła z mieszkania. Na miejsce natychmiast pojechali policjanci z białostockiej patrolówki. Zauważyli kobietę trzymającą na rękach dziecko, która siedziała na placu zabaw. Powiedziała, że w mieszkaniu został jej nietrzeźwy mąż, który w czasie kłótni trzymał w ręku pasek i groził jej pozbawieniem życia.
Piekło w rodzinie trwało dwa lata. Mężczyzna demolował mieszkanie i groził śmiercią
W mieszkaniu mundurowi zastali nietrzeźwego 39-latka. Policjanci ustalili, że mężczyzna znęcał się nad żoną przez dwa lata. W tym czasie gdy był nietrzeźwy, wszczynał awantury, wyzywał, szarpał, demolował mieszkanie, rzucając przedmiotami i groził pozbawieniem życia. Funkcjonariusze wdrożyli procedurę niebieskiej karty. 39-latek został zatrzymany i trafił do izby wytrzeźwień, a następnego dnia usłyszał zarzut znęcania się. Musi opuścić wspólnie zajmowane mieszkanie, a także regularnie stawiać się w jednostce policji. Za znęcanie się grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
24@bialystokonline.pl