Rekordowe rozdanie
Zarządzający 30 zabytkami, głównie sakralnymi, z terenu województwa podlaskiego, odebrali w czwartek (1.08) z rąk marszałka województwa Artura Kosickiego symboliczne czeki. Kwoty zapisane na nich mają trafić na renowację oraz remonty zabytkowych nieruchomości.
- Kwestie zabytków traktujemy bardzo poważnie. Świadczy o tym suma jaką przeznaczyliśmy na te dotację. Jest ona rekordowa – nigdy w historii województwa podlaskiego nie wynosiła ona miliona złotych. Będziemy w miarę możliwości budżetowych sukcesywnie ją zwiększać. Deklarujemy to, że będzie ona wyższa – mówi Artur Kosicki, marszałek województwa podlaskiego. - To jest nasza historia i nasze dziedzictwo. Powinniśmy o to dbać. Zabytki są kluczowe, ponieważ pokazują one naszą tradycję – dodaje.
O tym, kto zostanie beneficjentem dotacji, zdecydowała specjalnie powołana komisja, która oceniała wnioski. Tych do urzędu wpłynęło niemalże dwukrotnie więcej niż ostatecznie było beneficjentów. Władze województwa mają świadomość, że środki które przeznaczają to i tak kropla w morzu potrzeb jeśli chodzi o podlaskie zabytki. Tak się złożyło, że w tym roku dotacje trafiły głównie na remonty obiektów sakralnych.
- Tak nam historia się potoczyła, że poszczególne wojny przechodziły tam i z powrotem przez nasze ziemie, a jedyne co nam pozostało to obiekty sakralne, więc naszym obowiązkiem jest ratowanie naszej tradycji, naszej tożsamości – dodaje Stanisław Derhajło, wicemarszałek województwa.
Dotację wysokie, a potrzeby jeszcze wyższe
Największą dotację pośród wszystkich beneficjentów – 80 tys. zł na renowację zabytkowych schodów terenowych (od strony windy), a dokładnie wykończenie biegów i spoczników okładziną kamienną, otrzymała parafia św. Rocha w Białymstoku.
- Przy takiej dużej świątyni jak nasza, mamy nieustanne prace i nieskończone potrzeby, ale od ziarnka do ziarnka zbierze się miarka. Takie dotacje to zawsze wsparcie – mówi ks. Tadeusz Żdanuk, proboszcz parafii św. Rocha.
Z obiektów niesakralnych, których dofinansowano tylko 2, większe wsparcie otrzymał Uniwersytet Medyczny w Białymstoku, który oczywiście ma pod opieką Pałac Branickich. UMB od 2005 roku wydał już łącznie 12 mln zł na renowację zabytkowego pałacu.
- Nasze potrzeby są ogromne. 300-letni pałac wymaga w kółko prac konserwatorskich. My się staramy z wielu źródeł o wsparcie. Tym razem otrzymaliśmy dotację od pana marszałka w wysokości 59 tys. zł. Te pieniądze będą przeznaczone na drobne detale architektoniczne – sypie się tynk ze ścian na wejściami do skrzydeł bocznych, trzeba poprawić schody z piaskowca do pałacu głównego – mówi Marcin Tomkiel, rzecznik UMB.
Wyróżnienie od arcybiskupa
Ten rok jest bardzo dobry dla podlaskich zabytków pod względem dotacji. Prócz rekordowego wsparcia od strony marszałka, także Biura Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, wywalczyło na dotację kwotę niemal 10-krotnie wyższą niż było to w latach poprzednich – mówimy tu o ponad 2,2 mln zł, z których dotowanych zostało ponad 50 przedsięwzięć.
Podczas czwartkowej uroczystości, prof. Małgorzata Dajnowicz – wojewódzki konserwator zabytków, otrzymała za pośrednictwem ks. Żdanuka, podziękowania przygotowane przez abp. Tadeusza Wojdę, m.in. za jej wkład w uczynienie Pomnikiem Historii kościół św. Rocha, który otrzymał ten prestiżowy tytuł w zeszłym roku.
"Na Podlasiu znaczącą część naszego dziedzictwa narodowego stanowią świątynie katolickie. Wiele z nich jest wpisanych do rejestru zabytków i podlegają ochronie. Cieszy fakt, że są one należycie zachowane, także dzięki pomocy różnych władz i instytucji. W tym miejscu pragnę podziękować pani konserwator za jej wielki wkład w ochronę zabytkowych świątyń archidiecezji białostockiej" - napisał w liście arcybiskup Wojda.
Małgorzata Dajnowicz była wzruszona tymi słowami, ale podkreśliła, że największa zasługa w opiece nad zabytkami sakralnymi należy do opiekunów tych budowli, czyli proboszczów konkretnych parafii, który cały czas dbają o to, żeby zachowały one swój niepowtarzalny blask.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl