"Armio wyklęta Białystok o was pamięta", "Cześć i chwała bohaterom", ale też "Sierpem i młotem czerwoną hołotę" lub "Na drzewach zamiast liści będą wisieć komuniści" - takie okrzyki wnosili uczestnicy białostockiego Marszu Żołnierzy Wyklętych, który w czwartek przeszedł przez miasto.
Uczestniczyło w nim około 100 osób, w różnym wieku. Wśród maszerujących można było dostrzec zarówno kilkunastoletnie dzieci, jak i osoby starsze, a także standardowo przedstawicieli organizacji narodowych, takich jak np. Młodzież Wszechpolska.
Grupa tradycyjnie wyszła spod kina Ton, gdzie zostały złożone kwiaty i ulicami Kilińskiego, Mickiewicza, Świętojańską doszli na cmentarz wojskowy przy ul. 11 listopada. W kilku miejscach robiono przystanki, aby delegacje złożyły kwiaty np. pod pomnikiem Armii Krajowej lub pod świeżo odsłoniętym pomnikiem Inki w Parku Planty.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl