Nobel. I nie tylko Nobel
Na początku miesiąca białostocki magistrat wyszedł z pomysłem, by patronką jednej z ulic została Wisława Szymborska. Uchwała w tej sprawie stanęła na sesji rady miasta w czwartek (27.02). W uzasadnieniu projektu podkreślono m.in., że Szymborska należy do najczęściej tłumaczonych polskich autorów - jej książki wydano już w 42 językach. W 1996 r. otrzymała Literacką Nagrodę Nobla "za poezję, która z ironiczną precyzją pozwala historycznemu i biologicznemu kontekstowi ukazać się we fragmentach ludzkiej rzeczywistości".
- Wszystkie fakty z uzasadnienia są prawdziwe, ale nie wyczerpuje to całego życiorysu noblistki - odniósł się do projektu radny Paweł Myszkowski (PiS).
Myszkowski przypominał, że do 1966 r. Wisława Szymborska była członkinią PZPR, popierała władze komunistyczne w sfingowanym procesie duchownych oskarżonych o szpiegostwo, potępiała radio Wolna Europa. Przytoczył również kilka cytatów z jej socrealistycznych wierszy.
Intelektualny mistrz Ligi Mistrzów
- Utwór napisany w czasach bardziej skomplikowanych niż obecnie nie może przekreślać całej twórczości - odpowiadał mu Marek Stanisław Tyszkiewicz (KO) i dodawał, że Szymborska jest jak mistrz piłkarskiej Ligi Mistrzów.
- Czy w przypadku takiej drużyny myślelibyśmy, czy piłkarze otrzymali dużo czerwonych kartek, byli zamieszani w afery? Szymborska zdobyła intelektualną Ligę Mistrzów. Doceńmy to, co docenia cały świat, czyli Literacką Nagrodę Nobla - apelował Tyszkiewicz.
W PiS-ie też są dawni komuniści
Jeszcze dalej posunął się radny Marcin Moskwa (KO). Mówił, że przedstawicielom PiS-u nie przeszkadzają artyści, którzy popierali komunizm, a teraz są po ich stronie, jak Jan Pietrzak czy Jarosław Marek Rymkiewicz.
- Pewnie i Szymborska, by nie przeszkadzała, gdyby była po waszej stronie - mówił.
W podobnym tonie wypowiadał się Karol Masztalerz (KO).
- Gdyby wszystkich karać za to, że opowiadali się po stronie PZPR, mało kto by został - twierdził wymieniając wszystkich poetów, którzy w latach 50. pisali rzewne wiersze po śmierci Stalina.
Do tego Karol Masztalerz przypomniał, że Jarosław Kaczyński bardzo dobrze zdawał np. egzaminy z filozofii państwa marksistowskiego, a śp. Lech Kaczyński pisał rozprawę doktorską, gdzie nieustanie przewijały się "wyzysk klasy robotniczej" czy "walka klasowa proletariatu". Poza tym wielu prominentnych polityków PiS też było członkami PZPR, jak podlaski eurodeputowany Karol Karski, Anna Kalata czy Stanisław Piotrowicz.
Incydentu "Łupaszki" nie usprawiedliwiliście
- Jeśli mamy oceniać nie przez incydent, a przez całość, czemu tak nie postąpiliście w przypadku "Łupaszki"? - pytał już na koniec Paweł Myszkowski.
Ostatecznie jego argumenty przeciwko Wisławie Szymborskiej nie znalazły posłuchu. Klubowi koledzy Myszkowskiego wstrzymali się od głosu. "Za" byli radni Koalicji Obywatelskiej.
Ulica Wisławy Szymborskiej to prostopadła do Lipowej uliczka, tuż przy siedzibie Wojskowej Komendy Uzupełnień. Ostatnio powstał tam, na działce dawnego Wydziału Fizyki Uniwersytetu w Białymstoku, duży budynek mieszkalno-usługowy.
Na czwartkowej sesji radni nadali też nazwę ulicy na Dojlidach - Praw kobiet oraz ustanowili patrona ronda przy ul. Popiełuszki - gen. Tadeusza Rozwadowskiego (był szefem sztabu generalnego Wojska Polskiego w czasie bitwy warszawskiej w 1920 r.)
ewelina.s@bialystokonline.pl