Mam inne zdanie. Kto obchodzi dzień kobiet? [FELIETON]

Fot: scx.hu

Mężczyźni od starożytności zachwycają się atrybutami kobiecości. Chodzi oczywiście o inteligencję, delikatność, umiejętność wprowadzania spokoju i ciepła, wrażliwość, zaradność - i naturalnie duże... niebieskie oczy. Właśnie na cześć kobiet Rzymianie hucznie obchodzili Matronalia, podczas których w szczególny sposób podkreślali to, co było dla nich w kobietach najważniejsze, czyli płodność i macierzyństwo. Zwyczaj ten w różnych formach doczekał współczesności i jest przez facetów uznawany za jeden z najważniejszych w "kalendarzu świąt obowiązkowych" - obok rocznicy ślubu, imienin teściowej oraz międzynarodowego dnia bez stanika. Obowiązkiem każdego szanującego się mężczyzny jest obdarować napotkane w tym dniu kobiety co najmniej wielkim uśmiechem i soczystym buziakiem, a te wyjątkowe panie - oczywiście bukietem goździków i paczką rajstop. Dwoimy się i troimy, oblegamy kwiaciarnie, wybieramy najpiękniejsze kwiaty, ale zastanawiam się, czy warto.

Zastanawiam się, na ile slogan "dzień kobiet powinien być codziennie", słyszany rokrocznie i to wyłącznie z pięknych ust płci odmiennej, jest tylko powtarzanym banałem, a na ile faktycznie tak myślą. Bo cóż to znaczy "powinien być codziennie". Międzynarodowy dzień kobiet to okazja do wyrażenia naszych uczuć w sposób szczególny. Nie oznacza to przecież, że tylko w tym dniu ustępujemy kobietom miejsca w autobusie, przepuszczamy w drzwiach, dajemy kwiaty. Robimy to również przy innych okazjach. Nie oznacza to także, że kobiety są wyjątkowe tylko w tym jednym dniu w roku. Kochamy i szanujemy je zawsze. To tak, jakbyśmy powiedzieli: "Dzień strażaka powinien być codziennie" albo "Dzień filatelisty powinien być co dzień". Szanujemy pracę strażaków przez cały rok. Doceniamy pasję zbierania znaczków. Ale świętować coś co dzień, oznacza uroczyste obchody, huczne i z pompą. Gdybyśmy mieli codziennie obchodzić wszystkie święta, nic innego byśmy nie robili. No chyba, że obchodzilibyśmy święto nic nie robienia.

Kochane kobiety, w przyszłym roku proponuję - zanim zareagujecie na bukiet kwiatów wspomnianym sloganem, doceńcie nasze szczere chęci i uczucia, naszą międzynarodową mobilizację. Nie macie pojęcia, jakie poruszenie panuje w przeddzień Waszego święta w męskim półświatku. Z telefonu na telefon krążą tajne informacje, polecamy sobie wzajemnie najlepsze kwiaciarnie i sprawdzone marki rajstop. Szukamy nowych sposobów na wyrażenie naszego uwielbienia. Musimy szukać, bo na co dzień dajemy Wam tyle wyrazów szacunku, że ten jeden dzień wymaga nie lada wysiłków.

Wszystko, co dotyczy kobiet, jest dla nas wyjątkowe. Codziennie. Nie tylko od święta. Czy powinniśmy częściej obchodzić dzień kobiet? Jak widać, mam w tej kwestii inne zdanie...

Możesz wziąć udział w dyskusji na naszym fanpage'u