Mroźną, zimową nocą - z 9 na 10 lutego 1940 roku - z dawnych ziem II Rzeczypospolitej wywieziono w głąb Związku Sowieckiego ponad 140 tysięcy polskich obywateli. Była to pierwsza z czterech masowych deportacji, podczas których na Syberię i do Kazachstanu wywieziono m.in kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców Białegostoku i okolic.
Chcąc uczcić ofiary wydarzeń sprzed 79 lat i pielęgnować pamięć o nich, Muzeum Pamięci Sybiru i Fundacja Białystok Biega zorganizowały Bieg Pamięci Sybiru. Była to jego pierwsza edycja. W wydarzeniu, które odbyło się w lesie Pietrasze, uczestniczyło blisko 800 osób z Polski i zagranicy. Mieli do pokonania trasę o długości 5 km.
- Znajdujemy się w lesie Pietrasze, natomiast niecały kilometr stąd, 79 lat temu o tej porze były odprawiane pierwsze pociągi na Wschód. Odjeżdżały wówczas z dworca towarowego, który nazywał się Dworzec Poleski. W czasie okupacji sowieckiej, od 1939 do 1941 roku, z samego Białegostoku co piąta osoba została wywieziona na Sybir - przypominał Wojciech Śleszyński, dyrektor Muzeum Pamięci Sybiru.
Grzegorz Kuczyński, prezes Fundacji Białystok Biega, zapowiadał:
- Nie będzie to zwykły bieg, którego celem jest pokonanie określonego dystansu. Jego trasa ze swoją niezwykłą artystyczną i historyczną oprawą spektakularnie zapoczątkuje nową tradycję obchodów rocznicy tych wydarzeń.
Trasa biegu podzielona została na cztery odcinki nawiązujące do wydarzeń z nocy 9 na 10 lutego 1940 roku. Pierwszy - aresztowanie, gdzie białostocka rodzina zostanie pod bronią wyrwana z domu i przetransportowana przez żołnierzy NKWD. Na trasie będzie można zobaczyć rekonstruktorów, a także pojazdy. Transport - jako drugi etap deportacji - przedstawiony zostanie przy pomocy instalacji w formie bydlęcego wagonu, w którym przewożono Polaków na Sybir. Kolejny etap - Łagier - miejsce, do którego zesłano część deportowanych. Na trasie znalazły się również specjalne tabliczki informujące o miejscach wywózek.
Wszystko po to, by bieg stał się doświadczeniem zmuszającym do refleksji i pozostającym w pamięci na długo.
anna.d@bialystokonline.pl