Wczoraj białostoccy policjanci zostali wezwani do nietypowej kradzieży.
Tuż po godzinie 20.00 57-letni mieszkaniec Białegostoku - właściciel hodowli psów rasowych powiadomił policjantów, że zatrzymał dwie dziewczynki, które ukradły mu dwa szczeniaki. Wyjaśniający sprawę funkcjonariusze ustalili, że nastolatki ( jedna 13, druga 16 lat) weszły na teren hodowli gdzie zwabiły dwie 8 miesięczne suczki. Gdy ufne czworonogi podeszły do dziewczynek te chwyciły je i zaczęły uciekać. Właściciel psiarni ruszył w pościg. Po około 800 metrach dogonił złodziejki i powiadomił policję. Młodziutkie owczarki niemieckie wróciły do właściciela. Dziewczęta po przesłuchaniu przekazano pod baczniejszą opiekę rodziców.